nie istnieje cos takiego jak kaloria i wbij to sobie do glowy...

Prosze bardzo:
serek wiejski: Zobacz ile ma kalorii, pozniej uwzglednij TEF i znow zobacz ile wyszlo kalorii dla tego produktu - o ile wiesz co to TEF w ogole.

Zyjesz prehistoria, slyszales kiedys o czyms takim jak:
-pulsacja bialkiem??
Czy jedynie bazujesz na rotacji weglowodanowej??

Kwachu smiechu warte jest to ze Ty doradzasz a sam za wiele nie zrobiles - paradoks?? czy zrzadzenie losu?? czy moze inna wymowka??

Ah tak to jest przepotezny argument... bialko napedzi mu metabolizm to spytam: a co nie napedza tego metabolizmu?? wegle?? xD....

No rzeczywiscie zjesc warzywa to wielki problem... jeden jedyny warunek, ktory nalezy spelnic - JEDEN! tak jak przy treningu zachowanie progresu...

Zeby to tylko proteiny zakwaszaly organizm...
-stres
-brak wysilku fizycznego
- za duzy wysilek fizyczny
- kuracje odchudzajace
- nadmiar lekow

WEGLOWODANY ROWNIEZ ZAKWASZAJA ORGANIZM - poczytaj, pozniej strasz wszystkich wokol ze bialko zakwasi mu organizm.

Jak mozna stwierdzic ze kalorie nie sa wazne?:)
Znam ludzi co whcinaja na 300-400gr ww...
Rafi no offence ale cos nabzdurales....

fallen chcialbym aby tak bylo - ale jakby uwzglednic TEF, IG i wszystkie inne czynniki dla TYCH SAMYCH produktow to wychodza skrajnie rozne rzeczy - dlatego w kulturystyce nie istnieje cos takiego jak kaloria. Zreszta nawet jakby sie trzymac kalorii - jak wytlumaczyc fakt iz chlopak 85kg wagi je 7000kcal dziennie i nic nie idzie? doslownie NIC - to juz nie jest normalne, mowi sie ze kaloria kalorii nie rowna no skoro tak to kaloria ogolem nie jest w ogole zadna miarą do czego kolwiek - jakich kolwiek uwzglednien dietetycznych - nie istnieje.

Dlatego tez ludzki organizm nie przyjmuje kalorii tylko: proteiny, weglowodany oraz tluszcze - makroskladniki odzywcze.

Nawet z zycia wziety przyklad: okreslenie "pusta kaloria" co oznacza?? to ze produkt sam w sobie jest kaloryczny ale malo WARTOSCIOWY, zatem:
hamburger czy paczek posiadaja sporo kalorii ale malo wartosci odzywczych samych w sobie
zbilansowany posilek moze posiadac tyle samo kalorii lecz wartosci odzywczych niebagatelnie wiecej.

Stad tez kaloria sama w sobie nie moze byc WYZNACZNIKIEM dietetycznym.

w takim razie ten typ albo ma na tyle wyYebany w kosmos metabolizm ze wszystko przerabia w kibel ordazu, albo jakis wybryk natury:)

no wlasnie...albo tak mocno ma uwrazliwione receptory lipolityczne, slowem wielki problem z przeznaczeniem insuliny - co nie zmienia faktu ze oznacza to jedno : CHOROBE na podlozu prawdopodobnie hormonalnym.

7000kcal dziennie jest nie do ogarniecia przy odpowiednio zbilansowanej diecie - po prostu to jest az nadto.
Przy diecie mieszanej - polowa posilkow albo 1/3 OK a reszta to junk-food - jest to do ogarniecia, tymczasem tez nasuwa sie pytanie: czemu makroskladniki odzywcze z posilkow wlasciwych nie trafiaja w swoje miejsce - nie spelniaja funkcji budulcowej ani nawet odkladania sie jako zasob energii - tluszcz? nie wiem...i sie nigdy nie dowiem, ale zjesc 5 Wiesmacow w parku na moich oczach nie moge nazwac normalnym funkcjonowaniem...

rafimoc - poczytaj więcej w pewnych źródłach bo to co ty wypisujesz to śmiechu warte, z racji że nie mam czasu to nie będę tłumaczył co i jak jest źle.

Kwachu ten Twoj brak czasu, kazdy juz jasno odczytuje jako: brak argumentow.
Ty jako jedyny liczysz te swoje kalorie i nijak ma sie to do efektow - myle sie?? Nie pisze tego zlosliwie, tylko prawdziwie.

Niechce sie wtracac ani niechce byc niemily lub zlosliwy ale brak czasu ze strony kwacha objawia sie tym,że musi odgrzebać ksiażke i ja przeczytac żeby dalej kontynuowac dyskusje,to taki nasz molik ksiazkowy Pozdrawiam Kwacha!

Nigdy nie liczylem kalori nawet kupe lat temu jak jeszcze mialem ambicje k waga byla godna. Ale prawda jest taka ze wiekszosc liczy kalorie tymbardziej gdY podchodza ppd seson stargowy.
Moj organizm jak dostanie wiecej niz 300gr ww dziennie to wygladam jal wieloryb w ciazy. Masa zawsze szla na duzej ilosci bialek i tlusz zy.
W lecie obcinam ww do50-100dziennie zwiekszam tl i bialko i idOe recomp.

i to rozumiem
mniej wegli wiecej bialka i tluszczy, zeby mimo wszystko z czegos miec ta energie.
Czesto przy recompach pomaga wieksza ilosc pow w podstawowych cwiczeniach najbardziej metabolicznych tj. przysiad, martwy - glownie - kazda partia miesniowa moze "osobno" spalac tkanke tluszczowa pomimo tego ze razem wspolgraja, czyli regresja w przypadku tych cwiczen jest wskazana np:
serie wlasciwie po 8pow i regres: 10,12,16,20,24 albo wszystkie serie po 20pow - sprobuj kiedys, nie zawiedziesz sie.