A jaki jest w smaku? Zjadliwy ?

tadekkoks napisał:

michalec napisał:Ja soków warzywnych nie tknę :/

Ja od kilku lat jade na takich sokach, wszystkie warzywa plus troche owoców żeby były smaczniejsze, np. buraki+marchew+seler+jabłko+sok z cytryny.
Albo pomidory+seler+jabłko+marchew+ciut buraka.

Brzmi fajnie, podbiorę te przepisy. A mam jeszcze pytanie, czy można do takich soków dodawać więcej owoców, np. wmiksować banana albo inne owoce, jakie akurat są? Czy to się już gryzie?

playandwin24 napisał:jak działa?

Już odpowiadam - posłużę się cytatami ze stron, które czytałem.
"Sok z trawy pszenicznej jest to produkt o niebywałej ilości witamin i minerałów. Badania dowodzą, iż trawa pszeniczna dostarcza około 30 razy więcej witaminy B1 niż mleko, kilkakrotnie razy więcej witaminy C i karotenu niż szpinak, a nawet kilkanaście razy więcej wapnia niż mleko krowie! To ekologiczne źródło witamin, minerałów oraz białka roślinnego, zawierającego chlorofil. Świeże liście pszenicy dostarczają nie tylko witamin, ale również mirkoelementów, przewutleniaczy i związków, które detoksykują organizm. Sok z trawy pszenicznej również słynie z właściwości odżywiających organizm"

"Regularne picie soku z pszenicznej trawy zwiększa czerwone komórki krwi, obniża ciśnienie, oczyszcza krew, organy, najmocniej przewód pokarmowy. Pobudza także przemianę materii i pracę układu enzymatycznego poprzez wzbogacenie krwi. Rozszerza naczynia krwionośne co poprawia ciśnienie krwi. Sok z trawy pszenicy przywraca zasadowość krwi, ze względu na bogactwo alkalicznych minerałów ogranicza nadmierną kwasowość krwi. Jest jednym z potężniejszych detoxów i opiekunem krwi, a zawarte w pszenicznym soku enzymy i aminokwasy chronią przed czynnikami rakotwórczymi jak żadna inna żywność. "

Można zresztą o tym poczytać w necie, jest sporo stron gdzie piszą o tym.
W smaku nie jest zły, można to porównać do przeżucia garści trawy po prostu ;-)

Chyba się skuszę na taki soczek

bardzo dobrym Witaminy to podstawa

Uwielbiam takie soki, ale nie mam czasu ich robić

pontiak, ja mam tak samo. Po prostu nie mam czas na robienie soków. Jak uda mi się przyrządzić sok dwa razy w tygodniu, to już jest duży sukces. Na szczęście są też inne sposoby na odchudzanie, a soki po prostu nie odgrywają głównej roli w mojej diecie.

Fajna rzecz taka sokowirówka, ja swojego czasu miałem coś podobnego mieliłem banany z maślanką, ale głównie przed treningiem

soczek popijaj kiedy Ci się podoba, to po prostu źródło witamin

a propo sokowirówki, lepiej mieć wyciskarkę na pozór wydaje sie to samo, a jednak róznica jest znacząca. Ostatnio robiłam maly research na temat sprzetu jaki moze mi się przydać i natknełam sie na vitajuice, wyciskarkę green power. Można sobie obejrzeć w necie filmi, Pani gadzet o tym opowiada w DDTVN

a tak na marginesie, piliscie kiedykolwiek sok z arbuzów?