- Moim zdaniem wygra lepiej przygotowany, czyli ten, który lepiej się oszczędzał, trenował do tych 45 lat. Trudno mi ocenić, kto jest faworytem. Znam Przemka, znam Andrzeja. Co by nie było Andrzej boksował bardzo dobrze. Przemek też ułomkiem nie był, co prawda w kickboxingu, bo w boksie to mu już różnie szło - skomentował Pudzianowski.
Pudzian nie ukrywał, że czeka na galę w Ergo Arenie z dużą niecierpliwością. Rzucił nawet propozycją, że chętnie zmierzyłby się ze zwycięzcą pojedynku Gołota vs Saleta!
- Fajnie by było. Z wygranym chętnie wszedłbym do ringu. Jeden się wywodzi z boksu, drugi z kickboxingu, ja znów ze strongmanów. Moglibyśmy znaleźć jakiś wspólny mianownik. No jeden mamy - rzucił były mistrz świata. Podobno organizacja KSW w przeszłości prowadziła już rozmowy z żoną Gołoty, aby się dowiedzieć, czy istnieje szansa, aby czterokrotny pretendent do tytuły mistrza świata wagi ciężkiej zgodził się na występy w MMA.
Temat ucichł, ale kto wie, czy nie wróci po propozycji Pudziana (i to niezależnie do wyniku walki z Saletą).
