Adam wez jakis makiet minut do Rafiego bo Rafi jak da Ci gadke motywacyjna to troche bedzie trwalo

Adam powodzenia.
Ty wiesz ze to wygrasz ? Jak tego jeszcze nie wiesz to w tym momencie sie dowiedziales
Pozdrawiam i powodzenia

Adam pokaż wszystkim na co Cie stać:) powodzenia

Adam,niech siła bedzie z toba,chociarz ty ja masz,powodzenia.

noo pozostały juz godziny...
dziękuje, ze jestescie ze mna.. cokolwiek jutro sie wydarzy i tak bede szczesliwy , bo tak czy inaczej jestem wygrany!!
po zawodach beda filmy , zdjecia..

Wydarzyc sie moze tylko jedno,przechodzisz eliminacje a slabi zostaja w tyle!Jedziesz na pełnej kurwicy tam i roznosisz ich w pył!Powodzenia! Trzymamy kciuki za Ciebie Adaś! Tanio skóry niesprzedasz,to jest pewne!! Siła!!!

w twoim wieku 91rocznik to ja uważam za sam start duży sukces !!!
przecież adam ty masz dopiero 19-20lat !
to sport dla wytrwałych wszystko jeszcze przed tobą !
powodzenia

Ostry jesteś;D
powodzenia:)

połamania nóg

No i cóż ...co tu dużo rzecz..
atmosfera przed startem dopisywała, humor, opanowanie było. Sama trasa zbytnio nie zmęczyła, była ok .
Na samym miejscu dużo znajomych Twarzy m.in Krzysztof Radzikowski, Sławek Orzeł, Janusz Kułaga, Kalinowski . Niestety zabrakło Szczepańskiego.. cóż, widocznie miał ważniejsze rzeczy na głowie..
Co do organizacji..
zero nagłosnienia, brak sprzętu do rozgrzewki ( a jeśli już był to ciężko było się dostać do niego )
brak lekarza, zadnego namiotu dla zawodnikow. No i suma summarum meritum całej sprawy zawody odbyły się gdzie ? taak, na dworze.. a na dworze było ok 5 - 7 stopnia , gdzie był zapis , iż one odbędą sie na hali wiekszosc zawodnikow nie byla na to przygotowana , choc niektorzy byli zaopatrzeni w ortaliony , bluzy i inne gadzety.

Co do konkurencji . pierwsza konk walizki.. kooszmarne gabaryty , uchwyty.. brak przyzwyczajenia z mojej strony do tego sprzetu.. bedzie widac to na filmie. fakt 20 m zaliczylem, gdzie kilka osob z mojej grupy ( drugiej grupy eliminacyjnej ) nie moglo podniesc ich, a gdy podniosla nie zaliczyla calego dystansu.

Druga konk . belka. siła push press z mojej strony nie wykorzystana w ogole. przy zarzucie poczułem kłucie i ciagniecie w tricepsie . cała lapa spuchła .. nie wycisnalem ani razu .. moja wina, niedogrzalem sie, nie bylem cieplo ubrany. nie przewidzialem..
ból był nie do zniesienia, lecz lekarz w pobliskim szpitalu stwierdzil ze to naderwanie w 20% . czyli naciągniecie suma summarum..
zawodów niestety nie ukończyłem.. nie mogłem pokazać się , nie mogłem pokazac tego co zrobiłem.

Niestety, Rafimoc'a na miejscu zawodow tez nie bylo, gdzie jego wskazowki i rady tez mogly wiele , wiele zmienic..
atmosfera stworzona przez niektóre "gwiazdy" , które nawet nie były w stanie przenieść walizek choć na 20 m też wiele zmieniała w momencie wychodzenia do konkurencji

cóż , wielkie podziękowania dla FIRMY SZKŁOMAL Lubawa, moich bliskich, RAFIMOCA oraz wielu , wielu innych . Może za rok się uda

http://www.youtube.com/watch?v=AiH6ts5xV5A