Barbara niedaleko mnie zamieszkuje;] tak apropo

Michał napisał:wlasnie o ta izolacje chodzi. Malutki ciezar wez ale na sztandze. Nawet samym gryfem aby sie nauczc techniki.

Dziś wszystko było zajęte. Coraz więcej panów chodzi na 7:00 i zabierają mi "zabawki" (bo babki raczej wybierają bieżnię, rower i inne aerobowe). Ale spoko, w środę wcisnę się do strefy wolnych ciężarów i im zabiorę Dziś tylko łamana i sztangielki.

rafimoc napisał:Barbara niedaleko mnie zamieszkuje;] tak apropo

Serio taka luzacka jest, czy tylko udaje? Nie no, pierwsze filmiki były fajne, ale teraz wszystko takie sztywne i widać, że grane

jest normalna, pod wplywem emocji nie hamuje sie - jak kazdy.

Z Baśka to ja po parku jezdze na rowerze niekeidy Rafal to ty gdzies z boku tej grabiszynskiej musisz mieszkac,obstawiam Zaporowska bo Basia chyba na szczęśliwej

rafimoc napisał:jest normalna, pod wplywem emocji nie hamuje sie - jak kazdy.

Nie chodzi mi o wpływ emocji, tylko ostatnie filmiki, które ewidentnie są podkładane (przynajmniej na takie wyglądają)

Diablo 88 napisał:Z Baśka to ja po parku jezdze na rowerze niekeidy Rafal to ty gdzies z boku tej grabiszynskiej musisz mieszkac,obstawiam Zaporowska bo Basia chyba na szczęśliwej

No właśnie na rowerze była

Purina - tak, kazdy ten filmik jest wyrezyserowany...normalka. Tzn juz sa rezyserowane bo wczesniej nie byly

No i o to mi chodziło. Kiedyś to na spontanie leciała i filmiki były o wiele lepsze

Chyba będę musiała znaleźć jakiegoś speca od rwy kulszowej, bo nie daje mi spokoju od kilku dni (na szczęście nie zwijam się z bólu - łagodnie pobolewa i czuję ucisk z nieprzyjemnym ciągnięciem). Mam wrażenie, że jak się to raz "złapie", to potem nie da się z tego wyjść - ja walczę od maja zeszłego roku. Wszystko przez to, że zaczęłam biegać po parku. Nie życzę nikomu i przestrzegam przed tych cholerstwem Odpuściłam sobie biegi, wyprosty tułowia (na razie) i zastanawiam się, czy nie zrezygnować też w wykroków chodzonych, bo przy nich też czuję, że coś tam mnie uwiera. Akupresura pomaga przy chodzeniu, ale ileż można trzymać się za plecy w okolicach tyłka? Yyyh! Porażka. Zastanawiam się nad pasem, czytałam, że chroni przed rwą i zmniejsza ból, bo podtrzymuje i wzmacnia plecy. Ale nie wiem, może doradzicie?

Trening dziś z małymi zmianami (przez odpuszczone wyprosty) - dotyczy planu ze strony 14, którego na razie się trzymam:
Rozgrzewka: kilka minut wiosłowania na najwyższym poziomie (nie wiem, czy u Was też taki model jest (mniej więcej): http://www.lord4sport.pl/galerie/w/wios ... n_2189.jpg)
1. Wykroki chodzone (tam wkradł się błąd): każda seria po 12 na jedną nogę, a nie ogólnie (czyli 24 w serii).
5. Wyciskanie siedząc: trzecia seria 10 powtórzeń z obciążeniem 32kg
6. Uginanie ramion ze sztangą łamaną: 15x(gryf+2,5kg) + 12x(gryf+5kg) + 10x(gryf+5kg)
9. Spięcia brzucha na ławce skośnej na przemian: 'prawy do lewego' - 3 serie po 15 na stronę i zwykłe spięcia - 3 serie po 15
10. Wspięcia na palce na maszynie + 5kg w obciążeniu: 3 serie po 20 powtórzeń
Po treningu siłowym, chwila na rowerze i rozciąganie.

Łydki dziś dostały kopa i czuję, że prawa będzie bolała - lewa jest bardziej odporna.

wybierz sie z ta rwa do jakiegos porzadnego lekarza.

pas jeszcze bardziej oslabi brzuch i gowno z tego bedzie....
Wieksza ilosc pow i nie bac sie takich zdrowych cwiczen jak martwy ciag czy przysiady