przez rafimoc » 31 Lipiec 2011, o 22:13
moment, wpis z jego dziennika:
"Bylem u terapeuty raz jeszcze, porzadnie mnie przebadal, troche znow ponastawial, powiedzial, ze wedlug niego jestem zdrowym czlowiekiem, tylko strasznie nierozciagnietym, narazal mi kupic ksiazke do stretchingu i rozciagac miesien gruszkowaty, miesnie klatki piersiowej i calego grzbietu i to ma mi pozwolic wrocic do pilki, a wczesniej nakazal cwiczyc pilatesa ktory ma mi pomoc wrocic na silwonie, no i narazie siesprawdza:)"
Skoro terapeuta, sam mu powiedział ze jest zdrowym człowiekiem to w czym rzecz?
To od niego wymaga sie kwalifikacji a nie od ludzi z forum, zgadza sie??
"w szczegolnosci l5-s1, co to oznacza- ze juz teraz moze ona powodowac ucisk na korzenie nerwowe"
Diagnoza z innego tematu:
"na poziomie L5/S1 widoczna jest nie wielka pośrodkowa wypuklina(protruzja) krążka międzykręgowego bez cech ucisku na struktury nerwowe."
Ponadto o ile sie nie myle protruzja to bardzo czesta dolegliwosc wspolczesnego swiata, wlasnie przez ZŁE dzwiganie, zatem zle nawyki ruchowe przyczynily sie do tej przypadlosci co nie jest rownoznaczne z tym ze zachowujac pelna kontrakcje lopatek (zachowujac caly czas pozycje techniczna) podczas cwiczenia, nie mozna wzmocnic slabych ogniw i tym samym nie poglebiac owej przypadlosci.
Lekarze bardzo szybko dochodzą do wniosków: Przeciazenie - rehab - rekonwalescencja
A teraz tak na logike, skoro przypadlosc byla wywolana nieodpowiednim dzwiganiem badz nieodpowiednia postawa statyczną (siedzac przed komputerem obciazamy sie bardziej niz podczas lekkiej serii MC - niestety) to rehab bedzie tu strzalem w 10-tke, natomiast rekonwalent po rehabie moze sie przyczynic do wtornego oslabienia.
Reasumujac: na forum mozemy sie zajmowac wzmacnianiem slabych lancuchow, od diagnoz sa lekarze, natomiast jesli sam terapeuta wystawil diagnoze pozytywna to dajemy duze prawdopodobienstwo, ze rzeczywiscie tak jest. Zeby nie byc goloslownym co 2 osoba z silowni, ktora by poszla na rentgen kregoslupa zostala by skazana na przerwanie sportu.
NIE SZTUKĄ JEST ZJEŚĆ/WBIĆ DUŻE ILOŚCI STEROIDÓW. SZTUKĄ JEST DOJŚĆ DO WSZYSTKIEGO BEZ NICH - Z JAJAMI DO CIĘŻKIEGO TRENINGU I CHARAKTEREM, KTÓRY PRZYCIĄGA TYLKO SILNE OSOBOWOŚCI!
indywidualne odpłatne doradztwo po wczesniejszym uzgodnieniu na PW