Po wymieszaniu w bidonieWypitePodsumowanie:Trening udany…Nie będę pisał o innych suplementach czy odżywkach tylko skupie się na S.
A.W. Na ok. 5min od zejścia na dół do mojej siłowni zażyłem 10g(2 miarki) S.
A.W
Odczucia-Przyjemny smak…Wiśniowo-Grejpfrutowy-troche mi przypomina wino marki Keleris,które podobnie pachnie i podobnie smakuje bo jest wiśniowe.Kto pił to wie
a cooo!! xD
Rozpuszcza się szybko…pare machnieć bidonem i jest rozpuszczone lecz pierwszą wadą poduktu jest piana,która długo opada.Ja wyjadłem ja łyżką i wypiłem calą mikstur..nie ma na co czekać bo i tak się nie doczekamy.
Podczas picia czuć tak jakby parzenie na ustach…:/ dziwne uczucie…w buzi także cos tam piecze..nie jestem w stanie tego określic.
Po ok. 5minutach czuć lekki zament na głowie…dobry znak…naprawde szybko się wkręca a producent zaleca pić na 30min przed treningiem.Moim zdaniem najlepsze przegapimy
Po 10min czuć już naprawde doba petarde…klapki spadaja…po tym czasie już dobrze w czubie miałem.Moim pierwszym ćwiczeniem było wyciskanie z martwego punktu,które nie sprawilo mi zadnych problemów.Bardzo dobre skupienie i duzo energi.Nic nie ważyło!
Jeżeli chodzi o pompe mięśniowa to wszystko było w granicach rozsądku…czyli nie przeszkadzalo w wykonywaniu cwiczenia.Jako drugie cwiczenie wykonywałem sidy.I tu już nie było tak pięknie.Po chwili poczułem lekki zwałek.Nogi przepracowałem jak z moich założeń wynikało.Nie czułem jakiegoś mocnego zmęczenia,ale także mięsnie nie pompowały się i nie przeszkadzaly w dalszym wykonywaniu ćwiczenia.Czyli już można wysunać pierwsze założenia! S.A.W bardzo dobrze pobudza i daje dużo energi lecz na krótko.Ale nie bierzmy tego az tak do serca bo po jednym treningu dużo nie dowiemy się jak dany suplement będzie się sprawował.Wszystko szło elegancko…nie czułem zbytnio zmęczenia czyli na plus.Nic szczególnego nie dzialo się do czasu kiedy zacząłem ćwiczyc ramiona.Brutalna pompa uniemożliwiała mi wykonywanie ostatnich serii mięśni trójgłowych i dwugłowych ramion!!!Z jednej strony na plus bo wkońcu czuć efekt pompy mięśniowej…pare żył także wylazło ok.Zakończyłem trening i byłem zadowolony.Nie było szału w siadach tak jak przy wyciskaniu..ta energia już tak nie tryskała,za tydzień zmienie kolejnośc tych ćwiczeń i siady będą jako pierwsze.W mojej siłowni także jest zła cyrkulacja powietrza co trochę uniemożliwia swobodne oddychanie przy cięższych cwiczeniah…robi się duszno i powietrze robi się dokuczliwe…po przysiadach musiałem wyjść na dwór żeby dobrze zaczerpnać świeżego powietrza.To jedna z moich zmor,która mi dokucza.
Po skończonym treningu zjadlem 6g BCAA i pół porcji Carbonox z resztą tak samo jak i przed treningiem.Narazie nie mogę stwierdzic jednoznacznie,że produkt spisuje się idealnie bo po jednorazowym spozyciu dużo nie wywnioskujemy.Jak narzie zauważam pewien minus po treningu.Jest duzy zwał jak to po takich suplementach…Najwazniejsza jest regeneracja bo bez tego naprawde będzie zle…ani to BCAA ani Carbo nie pomoglo mi od razu wrócić do pełni sił...zjadlem normalny posiłek i dopiero teraz czuje,ze łapie troche sił.Na swoim koncie mam pare przedtreningówek i wiem co to jest podany zwał po takich suplementach…nie każdych!!! Ale zdarzaja się przypadki…na każdego dziala inaczej i to też trzeba brac pod uwage.Kiedyś jadłem Nano Vapor,który dawał niezła petarde na treningu ale za to po żadna regeneracja nie pomagała.Czułem się zle…nic nie pomagało była dentka i tyle…Tutaj jeden plus za to,że zjadłem i czuje się już lepiej.Jak na razie nic wiecej nie mogę napisac…po tygodniu chociaż napisze coś wiecej.Jak na razie produkt jest godny polecenia…zmęczenia na treningu nie czuć…pełne skupienie co jest wielkim plusem tego suplementu…można pracowac na większych obrotach.Pod koniec tygodnia podsumuje te treningi i wyciągnę z tego kilka odpowiednich wniosków…przedemna jeszcze 3 treningi wiedz pozostaje tylko poczekać i zobaczyć jak to się sprawuje.
Wybaczcie za wszystkie literówki!
Pozdrawiam Diablo 88