przez rafimoc » 6 Październik 2011, o 20:32
co znaczy poczytajcie??
Dobrze Kwachu wiec nawet pod wzgledem kalorycznosci (co jest nonsensem) weglowodany wypadaja slabiej od tluszczow i to 2-krotnie, zatem??
Poza tym nie wiem jak mozesz bazowac na tak przestarzalych informacjach jak bilans kaloryczny - kazdego dnia powinien byc rozny, taka jest prawda, ale dochodzimy do tego na zasadzie autoregulacji a nie sugerujac sie formulami z ksiazek, ktore w istocie maja racje, ale tylko w teorii, gdyz ksiazki glownie sluza do nauki teorii - punkt merytoryczny nic poza tym.
Przedstawie Ci sytuacje w ktorej sam dojdziesz do takiego wniosku: Chlopak wyliczyl swoj bilans kaloryczny na 3200, bo trenowal 3x w tygodniu i mial prace siedzaca...wraz z doplywem ciezarow, zauwazyl ze jednak ten bilans nie wystarcza mu by dalej mogl rozwijac swoja wage (tak wage, niekoniecznie mase miesniowa) wiec podbija do 4000kcal, malo tego nastepnie zmienil prace na fizyczna i teraz ma dylemat czy posilki w czasie przerw w pracy traktowac jako potreningowe, no przeciez podczas pracy te miesnie tez sie mecza....nagle zauwaza ze o ile przy 3200 latwo bylo mu to kontrolowac to przy podazy juz aktualnie 5000kcal jest mu bardzo ciezko, wpycha na siebie kolejne porcje tylko dlatego ze sugeruje sie durnym porzekadlami jak bilans kaloryczny...juz pisalem ze kaloria nie moze byc miarodajna w zadnym wypadku.
NIE SZTUKĄ JEST ZJEŚĆ/WBIĆ DUŻE ILOŚCI STEROIDÓW. SZTUKĄ JEST DOJŚĆ DO WSZYSTKIEGO BEZ NICH - Z JAJAMI DO CIĘŻKIEGO TRENINGU I CHARAKTEREM, KTÓRY PRZYCIĄGA TYLKO SILNE OSOBOWOŚCI!
indywidualne odpłatne doradztwo po wczesniejszym uzgodnieniu na PW