rafimoc napisał:

Diablo 88 napisał::Witam: mam niezly problem niemam obciazenia sasiad zabral co swoje a ja nie zabardzo co mam nalozyc na sztange do poniedzialku muse cos wymyslec bo nie zrealizuje palnu.Z moich obliczen wychodzi,że moge max 110-115kg zalozyc

Dawaj kurwa rogaty na silownie do Bodyfitu, pokaze Ci co to znaczy ciezki trening!!

No chcialbym ale nie mam teraz tyle kasy...kupiłem auto i mam wydatki każdy grosz sie liczy...Napewno tam kiedys zawitam..chcialbym poczuc ten hardcorowy trening Rafał uwierz mi

Witam jak narazie mam ogarniete dobre stojaki jeszcze jakies obciazenie i bedzie jak trzeba.W tym tygodniu bede robil treningi na tyle ile moge tz z takim ciezarem ktory bedzie zblizony do tego co wczesniej bo krucho jest strasznie.Juz sie zastanawialem czy nie robic teraz tych cwiczen z duza iloscia powtorzen...przykladowo 20 reps Bo zaloze te 100kg czy tam ciut wiecej i co ja z tym zrobie nic... doradzcie cos bo nie chce opuszczac treningow lub cos przerywac.

ps: tylko nie pisac o publicznej silce No chyba,ze znajde sponsora,ktory wystawi mi kasiorre to ok pojde z checia

sponsorów szukaj w galeriach

To mial byc dowcip Menik? zaduzo sie galerianek naogladales...

Ale weź te chińskie galerianki.Jak dobrze zagadsz to zrobią Ci siłownie marzeń

Oj tam, Diablo, kiedyś na pewno kasa się znajdzie Trzymam kciuki

Purina kasa jest ale mi jej szkoda zeby co miesiac po 100zl na silownie wydawac jak moge ja miec zupelnie za darmo.Tak jak pisalem stojaki juz mam jeszcze ze 2 krazki 20kg by sie przydaly i mozna cos tam robic.Za pare chwil schodze na dol i robie trening na tym co mam.Zobacze jak to wyjdzie.Zmieniam dni treningowe na Wtorek,sroda,piatek,sobota...

Nom, coś o tym wiem, bo przez jakiś czas na miesięczny karnet szło 200zł. Teraz znalazłam nieco tańszy fitness club. Ale i tak prawie na to samo wychodzi. Jest też u mnie siłownia, w której sprzęt nie był zmieniany od samego początku (jakieś 20 lat) i na miesiąc 50zł, hehe

to teraz purina patrz na to, 200zł co miesiąc, w ciągu roku jest to 2400zł, no to załóżmy bierzesz na raty
za taką kwotę sprzęt i masz swoją pełną siłkę, to co Ci jest potrzebne... tak czy nie?:) za 200zł to się nie opłaca
wg chodzić do takiej siłowni lepiej kupić coś na raty swojego...

Na sprzęt trzeba mieć jeszcze miejsce, którego ja nie posiadam, a wynajmując choćby najmniejszy lokal, zapłaciłabym średnio kolejne 200zł na samo ogrzewanie, prąd i wodę. Poza tym... mi odpowiada taki stan rzeczy, a swoją siłownię będę z pewnością mieć, tylko nie od razu. Czeka w kolejce niespełnionych (jeszcze!) marzeń Ja widzę to wszystko inaczej: pieniądz to rzecz, która dziś jest, a jutro może nie być, więc korzystam ile wlezie póki mogę, a na siłowni można poznać wiele wspaniałych osób - to jest akurat bezcenne. Poza tym - ja jestem 'zwierzątkiem stadnym' i w samotności się męczę, potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi. Zresztą za wygodę i dobry sprzęt się płaci - gdzie znajdę siłownię z dwoma saunami suchymi, łaźnią parową, masażem stóp w strefie relaksu? Wszystko koedukacyjne, więc jeszcze lepiej No i sprzęt full wypas. Co z tego, że mam dwie sztangielki? Po pewnym czasie ćwiczenia w czterech ścianach się nudzą. A ja potrzebuję czegoś więcej. oczywiście, jeśli nie będzie nie stać, to zrezygnuję, ale póki co, nie żałuję - w ostatnim fitness clubie było super, to teraz pewnie też będzie