Menik napisał:też przytyłem, ale teraz mam problem, bo doszedłem do 91 kg i więcej nie chce iść, a więcej żarcia już w siebie nie właduję, bym musiał cały dzień siedzieć i jeść, na trawienie by czasu nie było

Menik wszystko da rade Jeeeeedz!

Bardziej opłacalne jest kupić karkówkę albo schab macie po 10-12zł - oraz lepszą gęstość odżywczą niż kurczak.

Nie kupujcie mięsa mielonego paczkowanego- bo jest tam mieszanina wszystkich odpadów mięsnych, do tego aby nadać odpowiednich cech organoleptycznych w tym wypadku zapach/kolor(mocno czerwony) dodaje się saletrę potasową.

Lepiej samemu kupić karkówkę, zmielić dodać jajko oraz bułkę tartą(domowej roboty), dodać też można przyprawy wedle uznań. Teraz macie gotowe kotleciki których zjedzie o wiele więcej niż byście jedli cały kawałek mięsa. Dodatkowo macie dwa najlepsze źródła białka z jajek(żywa komórka) i mięsa(żywa tkanka, oraz składniki jakie prowadziły do wzrostu komórek).

ze schabem się zgadzam, ładne mięso, do karkówki jakoś nie jestem przekonany,
ja kupuję mięso mielone w sklepie po 12zł chyba (być może trochę mniej) mielą w sklepie, całkiem ładne, nawet chude często się trafia

potem na patelnie z cebulką obsmażyć, dolać wody, poddusić, na tym sos np jak do spaghetti, ugotować tylko makaron i bardzo szybko można się najeść

Jeśli chodzi o mielone paczkowane - radzę patrzeć na skład. Różnica w cenie jest niewielka, a można uniknąć syfu, który często dorzucają.

Czyli reasumując carbo,dieta sen to wszystko czego potrzebuje?Aminokwasy chyba zbędne?

NightKing- schab jest zawsze chudy, to jest ten mięsień który idzie wzdłuż rdzenia kręgowego prosiaka, jedynie w okół niego można, mieć tłuszcz. Wiec jeśli kupujesz kawałek mięsa schabowego to masz fat tylko na obrzeżach, nie zdarza się żeby był przerośnięty.Karkówka często jest przosniete mocno włóknami kolagenowymi, oraz powięziami(otoczka mięśniowa przeciw tarciu- taki kondon). Problem polega że kiedy przedobrzymy z temperaturą obróbki termicznej to zaczynają się one trwale "ścinać", co się objawia właśnie łykowatością mięsa. Powinno się obrabiać termicznie mięsa do 70 stopni.

Duszenie mięsa to najgorsza obróbka termiczna bo jednocześnie smażysz i gotujesz je, co wpływa na zawartość składników

A mielą mięso przy tobie? Jeśli wybierasz sobie kawałek i widzisz to na oczy to jest wszystko OK.


Kolego tobie potrzeba, DIETY DIETY i jeszcze raz DIETY.
Aminokwasy i carbo zbędne.

Właśnie dlatego za karkówką nie przepadam, dużo tam takich właśnie jak to nazwałeś "włókien kolagenowych"
Tak mielą przy mnie, ale że to wszystko wygląda tak samo to biorę zawsze pierwszy z brzegu

Alternatywa dla duszenia?

a ja jadam sobie ostatnio serca zoladki, golonki i zeberka , sorry za off top

Gotowanie na parze

Podroby uwzględniane często w diecie to też nie jest super pomysł .

Ktoś tam jeszcze wspominał o mięsie mielonym , jestem tylko ciekaw ile tam jest tego mięsa w tego typu rzeczach jest dużo fatu zwierzęcego a mięso w głównej mierze to jakieś pozostałe zrzynki .

Do do tematu to przy tej wadze to z placem w nosie powinieneś zaspokoić swe dziennie zapotrzebowanie kcal i wartości odżywcze .Wiec bierz się ostro za michę i niech masa będzie z toba .