Witam wszystkich. Otóż po wielu namysłach zdecydowałem się napisać krótki artykuł na temat poprawnej techniki wykonywania przysiadów ze sztangą oraz martwego ciągu. Widzę czasem na siłowni ludzi, którzy jako jedni z nielicznych (poza sezonami oczywiście) robią przysiady ze sztanga oraz martwe ciągi. Jak powszechnie wiadomo są to jedne z najcięższych i najbardziej wielostawowych ćwiczeń. Jednak świetnie budują naszą siłę oraz sylwetkę. Przy ich wykonywaniu wydzielamy najwięcej hormonów. Wielu ludzi robi wiele błędów w ich wykonaniu. Spróbuję wam po krótce opisać te błędy zaczynając od przysiadów:
- pierwszym błędem w wykonywaniu przysiadów są puszczone plecy, jest to najgorszy z możliwych błędów w tym ćwiczeniu. Kiedy puszczamy plecy jesteśmy narażeni na dużo kontuzji, które mogą spowodować,ze nieprędko wrócimy na siłownię
- Podczas robienia przysiadów tak zwanych "dupą do ziemi" nie odbijamy od łydki!!!. To już mogę wam z własnego doświadczenia opisać,że jeżeli będziemy w ten sposób robić przysiady to prędzej, czy później porozwalamy sobie kolana. Mnie na szczęście w porę nawróciła jedna osoba . Poza silnymi bólami kolan możemy uszkodzić łękotkę lub w najgorszych przypadkach nabawić się martwicy.
- Pamiętajcie żeby przy wykonywaniu przysiadów unikać rotacji kolan podczas fazy pozytywnej. To również prowadzi do wielu niebezpiecznych kontuzji.
- Przysiady należy robić na całych stopach!!! Już nie raz widziałem jak ludzie podczas tego ćwiczenia stają na palce bądź odchylają się na pięty. Jest to bardzo poważny błąd.
Teraz przejdę do omawiania martwych ciągów
- klasycznym błędem w ich wykonywaniu jest tak zwany "kot", czyli innymi słowy na maksa puszczone plecy. Jeżeli mielibyście tak robić martwe ciągi to lepiej wcale nie róbcie, albo zejdźcie na niższy ciężar zachowując należytą technikę
- nie raz widziałem instruktorów doradzających początkującym żeby martwe robić bez zaangażowania nóg, a jedynie samymi plecami. Jest to również błąd, chyba,że robimy MC na prostych nogach. bo tak też bywa. Jednak klasyczny martwy ciąg wymaga użycia nóg zarówno w fazie pozytywnej jak i negatywnej. Poprzez użycie nóg wspomagamy nasze plecy, które nie są wtedy tak mocno przeciążone oraz możemy dołożyć sobie w tym ćwiczeniu większy ciężar.
- nie należy wykonywać tego ćwiczenia zbyt gwałtownie, nie ma co się spieszyć. Początkowo robimy to jak najwolniej, kiedy już mamy jakąś wprawę możemy sobie pozwolić na normalne tempo. Pisząc normalne mam na myśli takie, które pozwoli nam spokojnie wykonać określoną ilość powtórzeń.
Myślę,że to by było na tyle . Ważne jest jeszcze to, aby ćwiczyć partie antagonistycznie do ćwiczonych. W przypadku martwego będzie to brzuch . Ten artykuł napisałem dla ludzi początkujących dopiero zaczynających swoją przygodę z siłownią. Uważam,że takie wskazówki przydadzą się niektórym. Pamiętajcie,że akurat w tych ćwiczeniach najważniejsza jest technika i uważne wykonywanie . Z czasem będzie co raz lepiej aż skupicie się jedynie na wyższych obciążeniach. Pozdrawiam wszystkich, Sten .
Pochwały przyznane za posta: 3