Dorobiłem się lekkiego brzuszka +boków(konkretnie chodzi o tzw. oponkę). Planuję go jak najszybciej zrzucić, by móc zabrać się za rozbudowywanie mięśni (czasowo i finansowo nie wyrobię się, by zrobić wszystko na raz, zresztą wydaje mi się, że pierw lepiej zająć się fałdami na brzuchu, potem klatka, bicepc etc. Jak plotę głupoty, to proszę o sprowadzenie mnie na ziemię). Czytałem już wcześniej, iż siłownia niewiele tu pomoże, konieczne jest wykonywanie aerobów. Stąd rodzą się moje pytania:
Jak często? 3 razy w tyg, 4 razy, codziennie? Jestem mocno zdeterminowany i uparty, chcę robić tyle, ile się da, byle by sobie nie zaszkodzić.
W jaki sposób? Bieganie, rower ??? Dodam, iż ostatnio nie uczęszczam na siłownie, mam zamiar wykupić karnet dopiero w drugiej połowie czerwca, jak na uczelni się uspokoi (na bieganie i jazdę na rowerze czas znajdę, bo w przypadku siłowni w grę wchodzą dojazdy!). W zeszłym miesiącu zakupiłem ławeczkę do brzuszków, nie wiem czy robienie brzuszków coś w tej sprawie pomoże?
Nie mam nadwagi - wzrost 179cm, waga 70kg. Tyle, że fast foody oraz siedzenie na tyłku przy książkach zrobiły swoje

Konstruowaniem planu diety zajmę się w następnej kolejności, bowiem zdaję sobie sprawę, że bez niej niewiele zdziałam.
Z góry dzięki, za wszelkie uwagi.