Witamy!

Z myślą o wszystkich zapaleńcach kulturystyki, przygotowaliśmy niezmiernie ciekawy konkurs z mega nagrodami i toną śmiechu!

Zadanie konkursowe jest bardzo proste:

Opisz swoja najśmieszniejszą historię jaka przydarzyła Ci się na siłowni. Nie szczędź słów ani detali w swojej opowieści, ponieważ z pośród wszystkich opisanych tutaj historii wyłonimy 10 najciekawszych przygód, które rozłożyły nas na łopatki!

Na zwycięzców czekają:

Losowanie nagród odbędzie się 3 stycznia 2016r.

Życzymy wszystkim uczestnikom kreatywności i zapraszamy do zabawy!


REGULAMIN KONKURSU
- Udział w konkursie może wziąć każdy zarejestrowany użytkownik forum kulturystyczni.pl
- Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest napisanie w tym temacie komentarza z najśmieszniejszą historią jaka przydarzyła Ci się na siłowni.
- Komentarze zamieszczone w innych działach / tematach (na forum) lub miejscach (poza forum) nie będą brane pod uwagę.
- Zwycięzców konkursu wybierze administrator forum kulturystyczni.pl
- Losowanie nagród odbędzie się 3 stycznia 2016r.
- Ostatnim dniem na nadsyłanie komentarzy jest dzień 31 grudnia 2015r, późniejsze komentarze nie będą brane pod uwagę.
- Pytania prosimy kierować na adres kontakt@kulturystyczni.pl

Autor postu otrzymał pochwałę

Gdzie można zobaczyć regulamin ?

REGULAMIN KONKURSU
- Udział w konkursie może wziąć każdy zarejestrowany użytkownik forum kulturystyczni.pl
- Warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest napisanie w tym temacie komentarza z najśmieszniejszą historią jaka przydarzyła Ci się na siłowni.
- Komentarze zamieszczone w innych działach / tematach (na forum) lub miejscach (poza forum) nie będą brane pod uwagę.
- Zwycięzców konkursu wybierze administrator forum kulturystyczni.pl
- Losowanie nagród odbędzie się 3 stycznia 2016r.
- Ostatnim dniem na nadsyłanie komentarzy jest dzień 31 grudnia 2015r, późniejsze komentarze nie będą brane pod uwagę.
- Pytania prosimy kierować na adres kontakt@kulturystyczni.pl
Awatar użytkownika
Vito
Administrator

Witam, moim zdaniem najśmieszniejszą sytuacja która przytrafiła mi się na siłowni. Mam własną siłownię od początku mojego stażu. Gdy zaczynałem chodzić na pierwsze treningi było ciężko lecz jakoś dałem rade. Sytuacja miała miejsce jakoś 2 miesiące temu. Mój przyjaciel (Damian) chciał zacząć ze mną ćwiczyć. Przyszedł na siłownię. Pokazałem mu co i jak się używa. Gdy się zaczął trening było OK. Pierwsza, druga seria poszła bardzo dobrze. Ostanie juz były ciężkie. Gdy poszliśmy do domu by odpocząć. Damian wyglądał na dwa razy "większego". Dostał dwa razy większego ciała. Powiedziałem ze dostał mega pompy, okazało się ze ma uczulenie na jakieś pyłki. Ponieważ było otwarte okno na siłowni mogło się coś takiego dostać do środka. To jest właśnie sposób na duże i masywne mięśnie

Autor postu otrzymał pochwałę

Moje story jest takie, ze mialem kumpla, który sobie kupil 100 tabletek mety. Bral iles tabletek przed i iles po treningu. I kilka razy wpadal na silke do piwnicy jak kiedys mielismy, stwierdzal ze mu sie nie chce dzisiaj cwiczyc robil 20 pompek i szedl do chaty Bral mietka i robil pompki hehe beka, mnie to kiedys smeiszylo

Moja najśmieszniejsze historia na siłowni to jak podciągalismy się na drążku i mój kumpel ściągnął drugiemu spodenki i majtki jak się podciagal :-)

Moja najśmieszniejsze historia to gdy zakupiłem siłownię , wtedsię zaczeli się schodzić moi koledzy.
Jeden z nich wyciskal na ławce gdy nagle chciał ppuścić bąka ale niestety poszedł z kleksem.
Wszyscy zaczęli się śmiać a on leżał ze 20 min i udawał, że nic sie nie stało

Biegłem sobie na bieżni i coś mnie podkusiło żeby zobaczyć jak najszybciej sie da nogi mi sie poplątały przefikołkowałem i wylądowałem obok pólki z hantelkami nogami do góry mimo wszystko zaczełem sie śmiać

moją najśmieszniejszą historią było to kiedy zaczynałem przygodę z siłownią nie miałem wtedy profesjonalnego sprzętu, miałem ławeczkę która mi pospawał kolega podczas treningu kiedy chciałem podnieść 60 kilo to nagle trzask ławka sie cała złożyła, rozłożyła sie na części spadłem na podłogę razem ze sztangą

Te ostatnie historie dość dretwe i jakies na sile wymyslane Najgorsza moja historia byla zwiazana z tym ze jak kiedys robilem rozpietki i mi reka zemdlala i ta omdlala reka wraz ze sztangietka spadla mi na czolo, zdazylem tylko troche odchylic glowe tak ze na szczescie nie trafilo mnie centralnie bo nie wiem w sumie co by bylo jakbym przyjal 10 kg ;p