Bigoreksja, to zaburzenie, na które zapada coraz więcej osób, chodz może bardziej celnym stwierdzeniem będzie, bigoreksja to schorzenie, o którym w ostatnim czasie robi się coraz głośniej. Pacjenci to mężczyźni i kobiety . Osobie dotkniętej tą dolegliwością, bez względu na to jak ciężko ćwiczy na siłowni i bez względu na to jak dużo mięśni udało jej się zbudować, wydaje się, że nie jest wystarczająco „duża”.
Sam termin bigoreksja z angielskiego „muscle dysmorphia” został użyty po raz pierwszy w 1997 roku dla określenia tego nowego zabużenia.
Bigoreksja nazywana jest też „odwrotną anoreksją” (reverse anorexia” ponieważ schorzenie to, że człowiek „rośnie” do granic możliwości, zamiast jak to jest w przypadku anoreksji, chudnąc do granic ludzkiej wytrzymałości.
Najwięcej osób dotkniętych bigoreksją to mężczyzni . Jednakże kobiety mogą być dotknięte tą dolegliwością równym stopniu. Jak inne podobne zaburzenia osoby dotknięte bigoreksją nie widzą swego ciała takim jakie ono w rzeczywistości jest. Wydaje im się, że wciąż są nie wystarczająco umięśnieni. Dobrze zbudowany mężczyzna, z dopracowanym niemalże każdym szczegółem swej sylwetki może patrzeć w lustro i widzieć chuderlaka, który ćwiczy nie wystarczająco ciężko.
Kluczowym symptomem bigoreksji jest ciągły ciężki trening siłowy, którego celem jest budowanie czystej masy mięśniowej. Pacjenci często ćwiczą mimo bólu i kontuzji, zaniedbując pracę, rodzinę i kontakty towarzyskie na rzecz lepszego wyglądu. Kiedy zdarzy im się, że nie mogą uczestniczyć w treningu ogarnia ich poczucie lęku, bezradności, frustracja, a czasem złość i agresja. Ludzie dotknięci tym schorzeniem obsesyjnie zajmują się swoją dietą i suplementacją w celu jak najszybszego budowania masy mięśniowej. Typowy bigorektyk bardzo rzadko je po za domem z obawy przed niemożliwością kontrolowania procesu przyrządzania jedzenia np.: w restauracji.
Częste pozowanie przed lustrem jest kolejnym symptomem, który wskazuję na bigoreksję. Bigorektyk ciągle mierzy swoje postępy, czy to robiąc pomiary swoich mięśni czy też sprawdzając się na siłowni, podnosząc coraz to więcej „bijąc” swoje rekordy. Pacjenci z bigoreksją nieustannie porównują swoją muskulaturę do innych mężczyzn. Nawet obserwując osobę takiej samej budowy ciała bigorektyk stwierdzi, że jest dużo mniejszy i musi ćwiczyć jeszcze ciężej niż do tej pory by być silniejszym i większym.
Paradoksalnie większość pacjentów jest bardzo nieśmiała. Typowy kulturysta lubi pokazywać swe mięśnie na scenie, by zgromadzona publiczność mogła podziwiać jego muskulaturę. Bigorektyk wstydzi się swego ciała w związku z czym za wszelką cenę unika sytuacji, w których musiałby pokazać swe ciało publicznie. Dokładnie tak samo jak w przypadku anoreksji pacjenci nie chcą pokazywać swego ciała publicznie w obawie przed niedoskonałością i wręcz brzydotą.
W 2000 roku badano mężczyznę, który unikał seksu ze swoją żoną w obawie, że mógłby stracić zbyt dużo cennej energii, którą mógłby pozniej wykorzystać na siłowni co przełożyłoby się na większe mięśnie.
Typowa osoba dotknięta bigoreksję ma bardzo niską samoocenę. Badania z roku 2000 dowodzą, że 29% mężczyzn cierpiących na bigoreksję miało historię zaburzeń o podłożu lekowym, a 59% badanych cierpiało na zaburzenia nastroju.
Osoby cierpiące na bigoreksję bardzo często sięgają po niedozwolone środki dopingujące w celu budowania mięsni. Obsesyjne liczenie każdej kalorii, stosowanie spartańskich diet w niektórych przypadkach prowadzi do bulimii.
Leczenie bigoreksji polega na długotrwałym leczeniu psychologicznym z wykorzystaniem środków farmakologicznych podczas wychodzenia z depresji w początkowej fazie terapii. Wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół jest tu kluczowe. Społeczność kulturystyczna w USA bardzo niechętnie zaakceptowała bigoreksję jako schorzenie mające swe źródło w siłowni właśnie. Jednakże wzrost świadomości społecznej spowodował, że niektóre siłownie tworzą grupy wsparcia dla osób dotkniętych bigoreksją.
www.wisegeek.com & TheGame