naukowcy mają wiedzę teoretyczną ,a kulturysci to praktycy i najlepiej wiedzą co działa sprawdzając to na sobie
może to nieskromnie zabrzmi ,ale ja jestem kulturysta może troche ostatnio zatłuszczonym he he ,ale jestem:))
wszyscy kulturysci czołowi ulegli reklamie ,bo nie słyszałem jeszcze żeby powaznie traktujący paker w dzisiejszych czasach nie brał odżywek typu "sztuczne białka",
i tez nie popadajmy w skrajności, ja przyjmuję białka z mięsa ,jajek,ryb, nabiału -mniej,czasami roslin strączkowych - i oczywiście ze "sztucznych białek"(jak to nazywasz) z odżywek bo w innym wypadku musiałbym zjeśc taką kupę zarcia ,że organizm nie poradzil by sobie ze strawieniem tego wszystkiego ,jak wiadomo potrzebujemy od 2 do 3 g białka dziennie na kg masy ciała przy SAA jeszcze wiecej.
nie wyobrazam sobie tego wszystkiego wszamac nie biorąc odżywek białkowych

Popadasz po raz kolejny w hasła reklamowe.
To producenci wciskaja ludzią ze musi byc 2-3g bialka w praktyce paker 80kg ma amłe szanse na przyswojenie takiej ilosci, zobacz sobie jaką musi być do tego obudowa weglowodanow, tłuszczy, witamin, mineralów(zagospodarowaniem 1g bialka potrzeba 24Kcal).
Twoja odzywka ma max 30 skł.odzywczych porównaj sobie to z posiłkiem który ma 100-200 skladników. Znasz pojecie pustych kalorii?
Ilosć białka jest zbyt inwidualną kwestia żeby wpisywac konkkretne liczby.
Jesli jesz duże ilośc miesa/jajek/ryb- to nie przyswoisz bialka z produktow roslinnych straczkowych z racji ze jest on mocno wbudowane w strukture roslinny

potraktujmy strączkowe jak warzywko lub przyprawę do innych dań zawierające błonnik i węgle,troszkę witamin w tym wypadku z białkiem dajmy sobie spokój mam go tyle w innych produktach,że mi uszami wychodzi
np.ogórki kiszone,przecier pomidorowy ,czy groszek z puszki stosuje tylko jako przyprawę do tuńczyka na którego i tak nie moge już patrzeć;(
poza tym do każdego mięsa nalezy dodawac warzywa,dla lepszego trawienia, odkwaszania organizmu,witamin ,błonnika itp. rzeczy
czy nawet dla zwykłego poprawienia smaku

No to nie traktuj bialka roslinnego jak źródla.
Co do warzyw to prawda

traktuj jako źródło !

Jeśli żywił by się tylko produktami z białek roslinnych to wtedy niech liczy

a czemu to nie liczyć? odkąd człowiek prowadzi tryb osadniczy i uprawia rośliny powinno się liczyć...
co my jemy rośliny od 100 lat dopiero czy co? Kwachu teraz Ty popadasz w paranoje:P
po tylu tysiącach lat mamy już zakodowane, że nasz organizm potrafi wyciągnąć z rośliny potrzebne białko.
zresztą na początku człekokształtni byli tylko roślinożercami, przesadzasz trochę.
ale fakt faktem, białko z mięs powinno przewyższać ilością to roślinne:)

Daj mi wytłumaczyc dlaczego a nie pisz ze popadam w paranoje
Paker spozywa dużo białka wartosiowego (czytaj: jajka,mieso) więc organizm nie ma problemów z niedoborem białka.
Nasz organizm nie będzi brał sie za roslinny straczkowe, bo wydobycie tego bialak jest dla niego bardzo ciężkie. Białko jest wbudowane w strukture roslinny, obudowane jest celulozami, ligninami(blonnik nie rozpuszczalny{utrudia wchlanianie}), nie mam równiez w soku jelitowym enzymów odpowiedajacych za rozklad tych bialek.
Jedynie ludy Azji z racji ubogiej diety w białko roslinne beda trawić, organizm jest zdesperowany i podejmie sie rozkładu rosliny w celu wydobycia aminokwasów. Chyba że do produktów takich jak bób, soja, soczewica dodano grzyba plesniowego który po za ukł. trawiennym rozłozy wstepnie roslinne, moze dojsc do sytuacji ze organizm wydobedzie białko(podopbna sytuacja jak przy kefirze). W europie jest to mało popularna metoda, prędzej spotkasz ja w azji.

Ludzie kilkaset lat temu jedli białko roslinne, ale nie mieli dostepu do miesa, był on barzdzo ciezki, wiec trawili to białko

Powiedz to kulturystom którzy walczą o każdy gram białka;]
mówimy tu o profesjonalnym podejściu czyż nie? w końcu to forum kulturystyczne.
lepiej nabrać od razu dobry nawyków niż się potem tego od nowa uczyć...
mówisz o "szarych" ludziach spożywających białko roślinne, zapomniałeś, że u ludzi bardzo aktywnych fizycznie te procesy trochę się różnią:)
Gdyby nie białko roślinne, kulturyści musieli by jeszcze więcej izolatu wpierdzielać... organizm co wydobędzie to wydobędzie,
na pewno warzywa i owoce nie zaszkodzą, a wliczać je warto.

Oliver - mówie tu o kulturystach, ludy Azji podałem jako przykład, ciekawostkę.
Różnimy się od normalnego Kowalskiego tym ze jemy x razy wiecej białka od niego.
Chyba wiesz że sam opisalem juz nie raz że nie mozna jeśc białka bez odpowiedniej obudowy wiec jesli wlczysz do tego białka roślinne wychodzi nam liczba Kcal ogromna.
Czy to co opisałem jest nie profesjonalne? Chyba jasno przedstawilem sprawę.
Tu tzeba dysponowac wiedzą teoretyczną, praktyka jest mało przydatna, wkoncu nie jestes w stanie okreslić czy organizm przyswoił białko z roslin straczkowych.