Jak wspominałem wcześniej czas na podsumowanie miesiąca.
Przede wszystkim jestem o wiele do przodu jeśli chodzi o technikę. Nie martwię się już o przysiady czy martwy ciąg. Przy wiosłowaniu w końcu czuję plecy, a przy wyciskaniu wąsko tricepsy

Zaczynałem od 93 kg, teraz waga oscyluje w okolicach 90, a obciążenia powoli się zwiększają.
Przyznam się Wam, że zdarzały mi się lepsze i gorsze tygodnie.
Aktualnie kończę ten gorszy gdzie zdarzało mi się i popić, zapalić, jeść późno- powiedzmy- nie wskazaną kolację.
Od poniedziałku planuję zacząć ten lepszy

Co dalej?
Kontynuuję trening dalej do 20 marca, zrobię 7-10 dniową przerwę, a wtedy wracam z trochę zmodyfikowanym 15-10-5 ze zwiększoną ilością aerobów.
Na koniec zdjęcia żeby było co porównać za następny miesiąc.



Pozdrawiam.