według mnie wygra Sylvia, lepsza technika i kondycja, większe doświadczenie a po stronie Pudziana tylko siła.

Yusuke Kawaguchi też taki był a jednak przegrał.

gdzie Kawaguchiemu do Silvy. UFC, a Japońskie gale to jednak różnica

Zgadzam się że Sylvia jest dużo bardziej wymagającym przeciwnikiem, ale jak mówi sam Mariusz na Kawaguchiego miał złą taktykę - po prostu postawił wszystko na jedną kartę jeśli tak można powiedzieć - chciał go znokautować w 2 min, nie udało się ale i tak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa. Na Sylvia-e ma być zupełnie inna taktyka.

Stawiam na Pudziana.

Dementor napisał:Zgadzam się że Sylvia jest dużo bardziej wymagającym przeciwnikiem, ale jak mówi sam Mariusz na Kawaguchiego miał złą taktykę - po prostu postawił wszystko na jedną kartę jeśli tak można powiedzieć - chciał go znokautować w 2 min, nie udało się ale i tak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa. Na Sylvia-e ma być zupełnie inna taktyka.

Stawiam na Pudziana.

Nie znasz się.Ledwo co dał rady i sędzia na jego korzyść nie podnosił walk.Dostał by po pysku jakby nie to.Zresztą Dżapaniec to był leszcz.

Jeśli Silva choć trochę wróci do formy to zamiecie Pudziana.

geralt11 napisał:colbat91 no w sumie tak masz racje... to sie nazywa patriotyzm w pewnym sensie,

Jak ty masz takie pojęcie patriotyzmu to sorry

KowalX napisał:

Dementor napisał:Zgadzam się że Sylvia jest dużo bardziej wymagającym przeciwnikiem, ale jak mówi sam Mariusz na Kawaguchiego miał złą taktykę - po prostu postawił wszystko na jedną kartę jeśli tak można powiedzieć - chciał go znokautować w 2 min, nie udało się ale i tak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa. Na Sylvia-e ma być zupełnie inna taktyka.

Stawiam na Pudziana.

Nie znasz się.Ledwo co dał rady i sędzia na jego korzyść nie podnosił walk.Dostał by po pysku jakby nie to.

Jeśli Silva choć trochę wróci do formy to zamiecie Pudziana.

Na czym się nie znam? O co ci chodzi? Przedstawiłem fakty a ty mówisz że się nie znam

nie wiem czemu tu niektorzy nie doceniaja pudzian...
np. KowalX pisze ze Pudzian dostal by po pysku.ze Dżapaniec to był leszcz.
tak to sobie tłumacz ze Dżapanie to leszcz...wielu ludzi nie wierzyło ze z nim wygra a wogole Yusuke jest bardzo z górnej półki....taki mądry to zmierz sie Ty Twoich 4 kumpli na Yusukiego i ciekawe czy powiesz ze to leszcz!!!

chciał go znokautować w 2 min, nie udało się ale i tak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa.

Z tym zdaniem się nie zgadzam.Widziałem jak trzymał długo sędzie Pudziana na dole ,pasywnego by sobie odpoczął.Uratowały go dwie rundy.

ziga93 napisał:nie wiem czemu tu niektorzy nie doceniaja pudzian...
np. KowalX pisze ze Pudzian dostal by po pysku.ze Dżapaniec to był leszcz.
tak to sobie tłumacz ze Dżapanie to leszcz...wielu ludzi nie wierzyło ze z nim wygra a wogole Yusuke jest bardzo z górnej półki....taki mądry to zmierz sie Ty Twoich 4 kumpli na Yusukiego i ciekawe czy powiesz ze to leszcz!!!

Piszę ,że ledwo wygrał ,bo tak było i gdyby nie naciągane sędziowanie to kto wie,może też uratowały go 2rundy zamiast.
Owszem Yusuke to leszcz i mało znaczący zawodnik,wygrał z anonimami ,a przegrał ze zwykłym przeciętniakiem,teraz i od Pudziana zaliczył porażkę.Nie mam podstaw uważać go za nikogo więcej.
Raczej bym się zmierzył,ale nie celuję w walki publiczne i szansy by mi nie dano .Wielu ludzi co nie wierzyli nie mają pojęcia o tym sporcie i tv przedstawiło go jako nie wiem kogo(Japońca)
Jak bym wziął 4moich kumpli to by nic z niego nie zostało chyba trochę marzenia ciebie poniosły o człowieku termiantorze

KowalX napisał:chciał go znokautować w 2 min, nie udało się ale i tak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa.

Z tym zdaniem się nie zgadzam.Widziałem jak trzymał długo sędzie Pudziana na dole ,pasywnego by sobie odpoczął.Uratowały go dwie rundy.

Ale co to ma do rzeczy?

Dementor napisał:

KowalX napisał:chciał go znokautować w 2 min, nie udało się ale i tak nie przeszkodziło mu to w odniesieniu zwycięstwa.

Z tym zdaniem się nie zgadzam.Widziałem jak trzymał długo sędzie Pudziana na dole ,pasywnego by sobie odpoczął.Uratowały go dwie rundy.

Ale co to ma do rzeczy?

Że to było naciągane.