Kilka problemów:
Bicepsy, kable, bicho czy jak tam je zwiecie - nie ma innej grupy mięśniowej, która zyskałaby sobie więcej przydomków niż wielgachne, napompowane bicepsy. Typowy dzień, przychodzicie na siłownie i widzicie jak 9 na 10 kolesi robi uginania ramion ze sztangą, wszyscy z taką samą determinacją chcą dodać chociaż jeden milimetr do obwodu swojego ramienia. Trenowanie bicepsów stało się niemal czynnością o potencjale uzależniającym. Widuje się pakerów robiących uginania w przerwach pomiędzy innymi ćwiczeniami, tylko w celu uzyskania pompy mięśniowej (według Arniego porównywalne lub lepsze niż orgazm;).
Kolejni to tacy, którzy przez godzinę lub więcej robią uginania ramienia z hantelką opartą o kolano, z wielką pasją patrząc się przy tym w lustro. Hehe, niektórzy zabierają ze sobą sprzęt do ćwiczeń na swoje wakacyjne wojaże, potem przed imprezką, w pokoju hotelowym starannie pompują bicepsy. Ci delikwenci zanim wybiorą t-shirta w sklepie, zastanawiają się dłużej niż panienka kupująca bluzkę, jeśli się postarasz może też znajdziesz taki model koszulki w którym twoje łapy będą wyglądały na większe.
Pewnie niektórzy z Was mają inną opinię na temat trenowania bicepsów, że niby są traktowane na równi z innymi partiami. Cóż, jestem pewien, że zwyczaj nadmiernego przywiązywania uwagi do tej partii mięśniowej nigdy nie przeminie. Niby czemu? Każdy mężczyzna chciałby mieć wielkie bicepsy a wiele kobiet chciałoby mieć takiego chłopa.
Pytanie brzmi - jeżeli 9 na 10 kolesi obsesyjnie przywiązuje uwagę do treningu bicepsów, używania każdej dostępnej techniki od wymuszonych powtórzeń na dokładnym izolowaniu kończąc - czemu efekty wciąż nie są zadowalające?
Problem nr 1 - więcej nie znaczy lepiej
Jeżeli 4 serie są skuteczniejsze od 3, to czemu nie robić 10? A może najlepiej trenować cały dzień? To było powiedziane już wcześniej, ale przypomnijmy - intensywność jest kluczem do rozwoju mięśni, szczególnie jeżeli nie masz dobrych uwarunkowań genetycznych. Twoim celem na każdym treningu powinien być lepszy trening niż ostatnio. Osiągniesz to poprzez dodatkowe powtórzenie lub zwiększenie ciężaru, wtedy można przejść do następnego ćwiczenia, a nie torturować mięsień przez następną godzinę. Ten problem dotyk a wielu ćwiczących, którzy bardziej skupiają się na należytym napompowaniu aniżeli na realnych efektach po wyjściu z siłowni. Co prowadzi do..
Problemu nr 2 - wielu za bardzo przejmuje się wyglądem bicepsów w czasie treningu niż realnym efektem treningu na wzrost
Problem nr 2 powiązany jest z problemem pierwszym. Prawda jest taka, że im dłużej trenujesz swój biceps, nawet jeśli ciężary nie są wygórowane - możesz osiągnąć niezłą pompę, co wzbudzi zainteresowanie na siłce. Lecz to pozytywne odczucie może być zdradliwe. Tak pompa może być twoim przyjacielem, lecz jeżeli będzie osiągana przez długie treningi na mniejszych ciężarach - będziesz budował raczej wytrzymałość niż mase.
Problem nr 3 - nie skupianie się na zwiększaniu ogólnej siły
Niektórzy naprawdę duzi pakerzy rzadko kiedy trenują ramiona. Silnie skupiają się na zwiększaniu siły klatki, pleców i barków. Jeśli odpowiednio skupisz się na wiosłowaniach, podciąganiach etc. , możesz być pewien, że twoje bicepsy będą ładnie się rozwijać. Jednak gdy regularnie przeciążasz bicepsy treningiem, będą zawsze zmęczone podczas trenowania większych partii co zaowocuje mniejszymi ciężarami. Łańcuch jest tak silny jak jego najsłabsze ogniwo. To kolejny powód żeby do treningu ramion podchodzić z rozsądkiem i dozować go odpowiednio.
Problem nr 4 - stosowanie tych samych ćwiczeń w dłuższym okresie
Każdy zawodowy kulturysta wie, że uginania ramion ze sztangą i hantelkami świetnie wpływają na rozwój ogromnych bicepsów. Według ich opinii te ćwiczenia zbudowały największe, spośród mistrzowskich bicepsów na przestrzeni lat. Zdecydowanie mogę się z tym zgodzić, te proste ćwiczenia są wspaniałą bazą do układania treningu ramion, lecz nie zapominajmy, że zawodowcy jadą na dopalaczach i ich organizmy z pewnością silnie reagują na każde ćwiczenie. Stosujmy te ćwiczenia pod warunkiem, że będziemy zwiększać siłę z tygodnia na tydzień. Póki będziesz zwiększał obciążenia lub ilość powtórzeń, zachowując poprawną technikę wykonywania - twoje ramiona powinny rosnąć. Celuj w osiągnięcie ciężaru 50kg na sztandze i 25kg na hantlach, ćwiczenie wykonuj wolno i poprawnie. Jak już do tego dojdziesz, będziesz gotowy na wprowadzenie poniższych wariantów:
* wariant 1 - uginanie ramion ze sztangą z łokciami skierowanymi na zewnątrz i wąskim uchwytem
* wariant 2 - uginanie ramion ze sztangą, chwyt bardzo szeroki, łokcie ustabilizowane
* wariant 3 - uginanie ramion z hantlami, chwyt młotkowy
* wariant 4 - uginanie ramion ze sztangą, nachwyt
Problem nr 5 - słabe napięcie mięśniowe
Sądzę, że wielu, szczególnie początkujących adeptów kulturystyki nie zna całkowicie koncepcji izolacji mięśniowej, a właściwie trenowania danego mięśnia. Nie wiedzą, jak odpowiednio zmusić mięsień do pracy i go tym zmęczyć. Zamiast tego widzimy wiele bujania, niedbałego przemieszczania ciężaru z miejsca na miejsce. Bicepsy bardzo dobrze reagują na ciągłe napięcie treningowe, co oznacza, że nie powinieneś dać im zbyt dużo odpoczywać w trakcie ćwiczenia. Utrzymuj ciągły ruch bez pauzowania u góry i na dole. Skup się maksymalnie na ćwiczeniu i nie daj bicepsom odetchnąć póki nie skończysz serii. Twoim celem jest wysiłek beztlenowy, który prowadzi do wzrostu mięśnia.
Autor postu otrzymał pochwałę