Domazer napisał:Tyyy maleńki, a po co się produkujesz co ?
on wie swoje :)

Ktoś tu ma problemy z swoim ego... Człowieku to Ty pierwszy zrobiłeś spinę więc nie zwalaj winy na mnie. Chcesz aby twoja wyobraznia mogła cię oszukać.To że masz duży i jesteś stronmanem o ile się nie mylę to nie znaczy że będę się płaszczył przed tobą. A Ty może wiesz kim jestem? Gdybyś widział moje życie to zdziwiłbyś się i zastanowiłbyś komu naprawdę należy się szacunek. Dziwię się że człowiek z twoim wiekiem potrafi tak wychwalać innego człowieka. To co napisałeś tutaj sprawia uczucie że nie myślisz swoim mózgiem tylko czekasz aż rafimoc coś powie. Nie mówię tego dlatego że rafimoc nie ma wiedzy bo ma dużą.
Wymyślasz to co nawet nie przeszło mi na myśl nie rozumiem Ciebie. Chyba nie bierzesz pod uwagę zdania innych ludzi dlatego większość nie będzie z tobą dyskutowała.

Ja i tak jednak pozostanę przy swojej teori. Nie ma się co spinać .

Jednak widziałem gościa który trenował 2 lata bez diety. Doszedł do na prawdę niezłych rozmiarów np. biceps 43 cm. Bez supli, bez diety , bez sterydów . Chłop wyglądał jakby treniował 4 lata. I to jest ten magiczny gen o którym dyskutujemy. My miałem na myśli ja i rafimoc a nie jego zwolennika.

Co do Twojego treningu b. dobrze obmyślony i wypisany. Chyba pokuszę się jeśli będę miał dostęp do siłowni na splita 3x w tygodniu . Napiszę efekty.

napisze kilka slow sprostowania, chyba w tej sytuacji musze to zrobic.

No wiec z Adasiem znam sie dosc dobrze i mozesz mi wierzyc ten gosc mysli o tym co robi:) jednakze myslenie mysleniem, a trening jest treningiem i w pewnym momencie doszedl do momentu gdzie najlepsze zabawki, juz go nie kopaly. Wiec jedynie zasugerowalem zmiane, opisalem dokladnie co i jak nie trzeba bylo dlugo czekac, na prawde 2cm w przeciagu miesiaca czasu bez zabawek i zadnych suplementow, jest to conajmniej wynik godny podziwu!! Ale nie zrobilby tego, gdyby sie nie staral na treningu pokonywac granic:) trzeba samemu sobie odpowiedziec: Gdzie jest moja granica??
Ja ze swojej strony odpowiem zupelnie szczerze: Nie mam takiej granicy... po prostu jej nie widze. Nic sie nie zmieni na gorsze, poniewaz zawsze bede kombinowal w treningu:) Jednakze powracajac do Adama,ma moc i to sie liczy:)

Wiecie kiedy zaczyna sie zastoj?? kiedy stoicie glupie 2tyg na tym samym ciezarze/rozmiarze i nie idzie nic dalej, od razu panika ze to stagnacja i to jest blad:) bo to zadna stagnacja:) ale zaczyna szwankowac "glowa" (psychika) i to niestety przeradza sie pozniej w stagnacje:) trzeba to odrozniac:)

Dobra panowie nie ekscytujcie się tak bo zaczynacie peplać jak baby na targu.
Skoro ktoś robi 100x100 to niech sobie robi, inny zrobi 100x5 i jemu też wystarczy, więc luz.
Każdy jest inny i na każdego działa co innego, bo to sport indywidualny, budujemy przecież swoje ciała a nie samochody.
Jeśli tak bardzo podoba wam się robienie fbw z 30 powtórzeniami w MC to ok, ale są inne osoby, którym to do szczęścia nie potrzebne i wybierają split.
Cała ta dyskusja prowadzi do nikąd moim zdaniem.
Domazer nie podniecaj się tak swoimi osiągnięciami i nie uogólniaj, bo nie każdy tutaj ma "35 w łapie" i są osoby, które wiedzą dużo o treningu i ćwiczą dłużej niż ty, więc nie rób spinek na siłę.

Adam spokojnie, szacun za twoje osiagi : widzialem kiedys foty szok pozytywny, ostatnio tez wyczytalem, ze wlasnie dzieki rafiemu poszlo Ci 2 cm w lapce na sucharka to duzo.

ale troche boli, ze jedziesz mniejszych od siebie, wiekszosc nigdy nie bedzie taka jak ty o ile wogole ktos tyle osiagnie... choc ciezka praca daje efekty.

Marchewka, mowisz o jakies genetyce, nie czepiam sie teraz bo sam znam ludzi ktorzy poszli dosc znaczaco ale wynik biceps z 39cm na 43 to jest nic wg mnie ja zaczynalem od 29cm, teraz nie mam nawet 40 choc niedlugo peknie magiczna czworka, ale progres jest. wg mnie to nie genetyka ale okrutna motywacja sie liczy, do treningow, michy itd.

moze zakonczmy ta dyskusje, bo w tym poscie chodzilo o naswietlenie systemu treningowego a za momencik bujka wyniknie
Rafi zrobiles kawal dobrej roboty i pochwala juz dawno poleciala, jak ktos moze przedstawic lepszy art to czekam



edit

thegame nom racja, nie powinno sie uogolniac i wrzucac wszystkich do jednego worka

rafimoc napisał:Widze, Micek ze lubisz sie rozpisywac - wporzadku:))




Ja nie mam szczescia co do genetyki mozesz mi wierzyc,

A pisałeś że nie istnieje takie coś jak genetyka .

No zgadza sie, dlatego do tego nie powracam nawet.

Jedynie odbilem to co on stwierdzil : ze niby mam szczescie do genetyki, nic podobnego!
Pisze o tym z prostych wzgledow, niech kazdy siebie traktuje na rowni, nie obraca sie za siebie i nie stawia siebie juz na poczatku na przegranej pozycji bo to wcale nie pomaga. Ujme to w ten sposob nie kazdy ma rowny START ale kazdy moze miec rowny FINAL.

Masz rację . Gdy ćwiczyłem z innymi osobami to one zniechęcały się gdy przy ćwiczeniach używałem o parę kg większych ciężarów . Mi to tam zwisa czy ktoś będzie większy i silniejszy w moim wieku ćwiczę dla siebie a nie dla innych.

i to jest to o czym zawsze mowie: psychika sie liczy nie genetyka.

Arnold tez byl maly chudy i chorowity, a gdzie doszedl kazdy wie, jeszcze przez 50lat ludzie beda go wspominac i wychwalac, to sie nazywa motywacja i nieodparta chcec dazenia do celu!!

ale jednak jestesmy skazani na ta genetyke. Jakbysmy wzieli dwie osoby ktore beda stosowaly taka sama diete i trening to i tak ktoras z tych osob bedzie miala lepsze efekty.

psychika pierwsza, co byscie nie mowili.