Mariusz Pudzianowski będzie teraz walczył w USA! Szykuje się hitowy pojedynekKliknij obrazek, aby powiększyćMariusz Pudzianowski będzie walczył na najbliższej gali federacji Moosin - powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską promotor tej organizacji Corey Fisher. - Mariusz i jego obóz ostatnim razem dali nam słowo, że pojawią się na naszej następnej gali - zdradza Fisher.
O obecności "Pudziana" na następnej imprezie organizowanej przez Moosin mówił po walce z Polakiem jego ostatni przeciwnik Eric Esch. "Butterbean" powiedział, że "Dominator" oczywiście pojawi się na kolejnej gali.
Fischer potwierdził te informacje. - Mariusz i jego obóz niczego jeszcze nie podpisali, ale dali nam słowo - powiedział amerykański promotor. - Wkrótce podpiszemy zapewne kontrakt i "Pudzian" pojawi się w Stanach Zjednoczonych.
Nie wiemy jeszcze, kiedy odbędzie się następna gala organizacji, dla której "Pudzian" walczył już w maju tego roku. W Worcester pod Bostonem przegrał z byłym mistrzem UFC Timem Sylvią.
- Aktualnie pracujemy nad kontraktem na dużą imprezę w Chicago, którą telewizje będą transmitowały w systemie pay-per-view. Pierwotnie gala Moosin była zaplanowana na 9 października - to właśnie na nią pan Pudzianowski miał przyjechać, ale wiemy już, że nie odbędzie się w tym terminie - opowiada Wirtualnej Polsce Fisher.
- Wkrótce wybieram się do Chin i Korei na rozmowy z jedną z koreańskich telewizji. Mam nadzieję, że do tego dojdzie też umowa z telewizją z USA na sprzedaż gali w pay-per-view. Kiedy zakończymy rozmowy na temat umów z telewizjami, wyznaczymy datę gali w Chicago. Chcę doprowadzić do tego, by impreza odbyła się jeszcze w tym roku - zdradza promotor Moosin.
Eric Esch po walce z Pudzianowskim mówił, że przeciwnikiem pięciokrotnego mistrza świata siłaczy może być Anglik James Thompson. Ten doświadczony wojownik ma na koncie 29 walk w formule MMA. Wygrał 15 z nich, 13 przegrał a w jednej nie wydano werdyktu. 31-letni Thompson bił się m.in. z Erikiem Eschem oraz z takimi sławami jak Alistair Overeem i Aleksander Jemielianienko. Wszystkie te pojedynki przegrał.
- To może być dobry przeciwnik dla Pudziana. James to ceniony europejski zawodnik, dobrze walczący w stójce. Kontrakt na tą walkę nie jest jeszcze podpisany, ale jest szansa, że ona się odbędzie - mówi Wirtualnej Polsce Fisher.
- Naszym głównym celem było doprowadzenie do pojedynku Pudzianowskiego z Kevinem "Kimbo Slicem" Fergusonem, ale on podpisał kontrakt na cztery walki bokserskie i przez najbliższe 18 miesięcy do jego pojedynku z Pudzianowskim nie dojdzie - dodaje Amerykanin.
- Jest też możliwość, by "Dominator" walczył z Bobem Sappem - ujawnia Fischer. Ta walka "Pudziana" byłaby prawdziwym hitem. Sapp jest doskonale znaną postacią w świecie MMA, byłym futbolistą, 150-kilogramową górą mięśni. W MMA stoczył 17 walk, z których wygrał 10. Jest traktowany jako "ciekawostka przyrodnicza", ale jego walki budzą spore zainteresowanie.
Obóz Mariusza Pudzianowskiego częściowo potwierdza słowa Coreya Fischera. - Można powiedzieć, że złożyliśmy pewne ustne deklaracje. Jeśli oferta Moosin będzie nas satysfakcjonowała, to Mariusz będzie walczył. Na razie trudno cokolwiek powiedzieć, czekamy na informacje od organizatorów gali, na wiadomość o tym, kiedy się ona odbędzie, tak aby Mariusz mógł wiedzieć, kiedy rozpocząć cykl treningowy. Pod koniec miesiąca sprawy powinny zacząć się wyjaśniać - mówi menadżerka "Pudziana" Barbara Demczuk.
- Oczywiście najlepiej byłoby, by gala odbyła się w Chicago. To duże skupisko Polaków, których Mariusz zapewne ściągnąłby na trybuny - dodaje Demczuk.
Grzegorz Wojnarowski, Wirtualna Polska