Zgadzam się. Chociaż jestem kobietą i gustującą w mężczyznach, to jako instruktorka rozumiem spojrzenie na płynność ruchów kobiet, czyli w pewnym sensie grację. Podejrzewam, że to, co powoduje, że kobieta traci ten kobiecy sposób poruszania się, to nikła ilość ruchu i powszechny już stres.

Lord, dla mężczyzn też dobry. Daję słowo

no jak kobieta jest "jędrna" to dla mężczyzn też jest do dobre hehe

cd tematu
kto powiedział że pulchna nie może być seksowna ??

Czasem dzieje się tak że kobiety ćwiczące równocześnie z mężczyznami nabierają ich nawyków , i na odwrót.... co bywa a to inny temat Mam kilka znajomych zawodniczek trójbojowych , i fitness . Fitness jest aktywny ruchowo wsparty muzyką i rozchodzącą sie wokół niego aurą radości z wykonywanych ćwiczeń . Trójbój to już inny temat zawodniczki nie zawsze dbają o wygląd ,powoduje to też podążanie za wynikami siłowymi . Ciężko dopatrywać się ślicznego zapierającego oddech uśmiechu przy biciu rekordu w przysiadzie . Gdzie mimika bardziej przypomina parcie jak przy zatwardzeniu . Przyznam że podobają mi się drobniutkie zawodniczki ... może dla tego że budzą we odruch "Calineczki" (nosić na rękach i chronić przed wszystkim co złe i niedobre ).Nie zaprzeczę że widok pulchniutkiej o pięknym "dekoldzie"..nie powoduje że mam ochotę się wtulić i nacieszyć takim darem . Podsumowując szowinistyczne świnie otaczające Kobiety większą uwagę skupiają na optycznych doznaniach .. a piękne wnętrze to zupełnie inna bajka .

z kobietami problem polega na tym ze wola się głodzić i to nie umiejętnie w dodatku niż uronić kropelkę potu. Ile razy prowadziłem rozmowy z dziewczynami wnioski sa te same. Kobiety nie lubią się męczyć nieliczne grono kobiet lubi się spocić zmachać i zmęczyć na fitness lub siłowni ale to wyjątki. Wymówi sa różne albo nie mam czasu, albo mi się nie chce, albo się wstydzę. Później połowa dziewczyn ląduje w szpitalu bo nie potrafi ułożyć sobie diety albo w ogóle jest jednego tosta na dobę. Sa tak uparte ze nic im się nie da wytłumaczyć albo odpowiadają ze wiedza ale i tak nic z tym nie robią. Ale opowiadać ze jestem gruba lub chciała bym schudnąć to słyszy sie po kilka razy dziennie:P Co do ciała kobiecego to musi być okrągłe ale nie na tyle żeby tłuszcz wyłaził kieszeniami i nogawkami:P Aktualnie mam szczęście bo trafiłem na tą kobietę co lubi wysiłek fizyczny

święta racja baby to głupi naród wiecznie tylko się odchudzają tego nie zjem tamtego nie zjem porażka, ja jem wszystko niczego sobie nie żałuję i wymiary są idealne ale tak jak dziewczyny i chłopaki wcześniej wspomnieli TRZA SIĘ RUSZAĆ!!!

Jest jeszcze jedno grono kobiet z moich obserwacji,tzn kobiet które chcą jeść wszytko i bez ograniczen ale znają tego konsekwencje a więc z tego powodu chodzą na zajęcia fitness,czy na rowerki które ostatnio zyskują coraz większą popularność żeby zgubić kalorie z wcześniej zjedzonego ciastka czy żeby móc sobie na nie pużniej pozwolić.

Nie gruba,nie chuda lecz w sam raz;D jak wyżej zostało poruszone nie tylko figura,także inne cechy wpływają na szeroko rozumianą 'kobiecość' Sylwetka,ubiór + inne cechy mają wpływ na poziom atrakcyjności,choć ja i tak w dużej mierze stawiałbym na to pierwsze,bo najbardziej rzuca się w oczy chociażby mijając kogoś na ulicy;p

Ladne włosy to podstawa

wiadomo że nikt nie jebnie smoka chyba że jest kamikadze