no ja dziś miałem podobnie, kilka razy do kibla leciałem bo myślałem, że paw pójdzie...
zły na siebie jak diabli byłem, bo się już w weekend doczekać treningu nie mogłem a tu taka lipa...

nie mowie, ze 5minut przed trenem, zjadlem, ulezalo sie. minela godzina i tren. po siadach juz mialem wszystko w gardle, przy klacie przeszlo lekko, jak wzialem sie za wioslo to byl juz koniec... paw nie poszedl ale pol dnia kicha...

to ja mialem wczoraj podobnie tylko ze na sniadanie zjadlem płatki owsiane z mlekiem. Zaczal mnie brzuch bolec to myslalem ze z glodu to zjadlem jajecznice i sie zaczelo Do kibla co 5 min i treningu niestety nie zrobilem bo musialem sie doprowadzic do porzadku bo do roboty jechalem Kupilem pepsi, zjadlem stoperan i przeszlo

Ja kiedyś zjadłem placek z jajek, płatek owsianych i kawa (dla niby powera ). A efekt kawy była sraczka,biegunka, bóle brzucha i non stop pierdzenie na siłowni xD. Dobrze że to była tylko szkolna z kumplem.

A no i ja mam odwrotnie lubię zjeść sobie niezbyt obficie przed treningiem wtedy lepiej mi się trenuje niż jakby miał odstęp czasowy od żarcia zachować np. 1h.

jesz obficie, ale godzine przed trenem.
dobrze, ze kolegi nie zagazowales, musialo pachniec zgnita majfefka

myślę, że gorzej.xD
dziś się powstrzymać nie mogłem i musiałem z majonezem i pieprzem jajka wcinać...

trochę zaniedbam relację... nie wiem czy nie przerwę, aktualnie kieruję się do neurologa i bd miał trochę badań,
powiem tylko, że z morfologii, moczu i prześwietlenia głowy nic nie wyszło całe szczęście:)
co do treningu, katastrofa rafi z tymi moimi pachwinami... wczoraj myślałem, że tam rypnę... nawet zmniejszyłem ciężar do głupich 70kg,
ale to nic nie dało... próbowałem kombinować w technice żeby jak najwięcej przełożyć na uda ale to też nic nie dało... mam se na dupie
bandaże elastyczne wiązać? wokół pachwin... bo nie mam pomysłów, strasznie ciężko to idzie, wcześniej problem z kolanami a jak już to
znikło to pachwiny... może tymczasowo suwnica pomoże? czy przysiady z podstawką i na Smithie? tzn sztanga z prowadnicami...
mi trening nie wyszedł, ale chociaż moja dziołcha się postarała:) dziś wstała z zakwasami także to dobry znak:P

mc sumo

ok mc sumo, ale co z przysiadami?

wolniej schodz w dol.