"Tu sie zgodze rafi bije mnie na łeb w pisnaiu głupot, w dziedzinie zywienia jest mega specem, szczególnie ta teoria z unikaniem weglowodanów mocna poparta argumentem siania spustoczenia w organzimie. Pierwszy raz spotykam sie z takimi teoriami, kiedy pytam rafimoc'a o źrólo jego wiedzy nagle ucisza się."
Albo jestes ignorantem albo glupcem
LUB jedno i drugie, a dlaczego?
Wielokrotnie pisalem o tym co mowil Poliquin w tym temacie lub nawet sam Gironda! Podac Ci tytuly ksiazek tego chcesz?? sianie spustoszenia w organizmie wylapales jedno zdanie i tego sie bedziesz trzymal jak dziwka latarni:) primo: 75% populacji nietoleruje weglowodanow - nie liczylbym ze jestes w tych 25%. Zbyt wielka CODZIENNA praca insuliny sprowadza sie do jednego - otylosc w dluzszym lub krotszym czasie, ale to jedna z cech dopiero, zanika jej anaboliczny potencjal i co wtedy? super dieta 5000-8000 kalorii dziennie pochlaniane przez chlopaka 80kg i NIC! zastoj - jak to mozliwe?? pewnie powiesz ze to wina diety, no kurwa.. co bys nie robil to przy 8000 kaloriach dziennie musi isc nawet sam tluszcz! tak, tak wiem kaloria kalorii nie rowna... wiec osobnik DOBRZE SIE ODZYWIA i znow nie idzie? jak to wytlumaczysz?? ;] pisze o przypadkach z zycia codziennego! dalej idac NAJWAZNIEJSZA RZECZ: trening , bedziesz chujowo trenowal to nie wiem jakbys sie odzywial wyjdzie tylko kał z odbytu pod wplywem diety a nie potezna muskulatura!
Sam piszesz ze 6 lat Cie czegos nauczylo;] slucham czego? (skoro i tak sie boisz pokazac filmu czy zdjec)
Jesli po 6 latach malo zrobiles to tez by mnie to nauczylo: JAK SKUTECZNIE SIE OPIERDALAC NA TRENINGU - jedyna nauka w takim wypadku - bo zadna inna. 6 lat to jak w morde strzelil 72 miesiace - odliczajac miesiac wakacji dla kazdego roku to pozostaje nam 66 miesiecy, robiac po glupie 2,5kg miesiecznie to wychodzi: 165kg! zaczynajac od glupiego gryfu w przysiadzie ktory wazy 20kg to jest rekord po 6 latach 185kg!! to i tak jak widac wychodzi bajecznie malo!! jesli ktos ma jeszcze mniej niz owe 185...to ja nie wiem jak on trenuje.
Dalej: Opisujesz czlowieku diety z kosmosu... wpada nastolatek i czyta to wszystko, pozniej idzie do glupiej biedronki i kalkuluje ze wychodzi mu ponad 40zl na diete dziennie! 1200zl miesiecznie - skad on to wezmie?? jak nie pracuje, je na obiad to co jest a nie przyrzadza sobie wykwintne dania! Grunt zeby sie ZDROWO odzywial - dieta? tez mi cos... super sprawa na redukcjach i jesli ktos ma na to niesamowita wkretke! szykuje sie do zawodow itp... Daj spokoj - ksiazka versus zycie 0:1 - niestety.
"Tłumacze Ci po raz setny że nie tzreba robic 250kg w przysiadzie a ni miec 50 cm w łapie żeby pisac na forum." no te 250 w siadach po 6 latach byloby bardzo dobre! minimum Ci napisalem powyzej jakie jest;] Wiec sam sobie odpowiedz: czy moze sie opierdalales czy jednak robiles COS KONKRETNEGO.
"oprocz siłowni zajmuje się mnóstwoma innymi sportami"
Mnostwoma?? pewnie ze 20 bedzie?? tennis ziemny,pilka reczna, aikido, szachy, karate-tsunamixD Jeet Kune Doo ;]
Jestes czlowiek orkiestra?? widac.
Albo jestes dobry w jednym albo przecietny we wszystkim - wybrales ta druga opcje... trudno, ale nie pisz do jasnej cholery w takim razie ze to jest dobry trening!
"iowni dzis traktuje reakreacyjnie nei ejst to moj piorytet. Nie migam sie tylko nie mam potrzeby" tez bym sie zalamal jakbym tak napierdalal splitem 3-dniowym do usranej smierci - pompowal sie nie wyciagajac z tego wiekszych profitow silowych czy sylwetkowych. Nie spelniales minimum "socjalnego" i sobie wymysliles ze bedziesz "trenowac" inne sporty - robisz taka zaslone dymna dla silowni, cos jak skunks kiedy jest w niebezpieczenstwie.