W tych ostatnich 7-seriach robię swoim sposobem, nieźle szokuję mięśnie:)
przez pierwsze 3-4serie dowalam ciężar tak aby mięsień był ciągle napięty, często powtórzenia "niepełne" co właśnie
powoduje ciągłe napięcie mięśnia:) następnie 5-6seria zmniejszam ciężar (załóżmy brama o jedną cegiełkę)
i robię jak najbardziej technicznie, do końca spinam mięśnie, ostatnia seria dowalam już maxa:)
I powiem Ci tym sposobem jest niezły hardkor, bo mięśnie mam wykute ostro, a różnica między pompą
mięśniową a normalnym wymiarem (np. bicepsa) jest nawet 2cm+ bez dopalaczy:)

Według mnie trzeba tak dopasować do siebie trening, aby czuć jego efekty:)
podręcznikowe metody to tylko "szkielet", którym należy się sugerować układając coś pod siebie:)
dokładnie daje to 13serii:) optymalnie. Trening ciężki, ale warty uwagi:) i raczej nie dla osób zaczynających przygodę z tego typu wysiłkiem:)

Oliver napisał:powiem tak, waga powoli się rusza:)
ostatnio z moich jeansów coś sie "biodrówki" robią i nie mogę w nie wejść:P

Ty się cieszysz
A tu nowe wydatki trzeba jeansy kupić

żebyś wiedział...;/ ja mam ponad połowę ciuchów do wymiany...

Mama się ucieszy

nie mieszkam z nią;]
ona by się nie wypłaciła:P

Aha
No to tata będzie zadowolony, że syn rośnie

pewnie i będzie,
i będzie płakał, że na łapę przegra:D
nie mieszkam z ojcem:D

Dobra to dziewczyna będzie się cieszyła
Tylko nie mów, że nie masz dziewczyny

Ino od pewnego czasu nie mam:D jestem sam:(
mieszkam z dziadkami
widzisz 3 razy pudło zrobiłeś:P

Kurde nie wiem jak jutro dam radę... klatka i tric... a mnie to przedramię ciągle nawala;//

Nie no nie mam farta
A jutro mam się poprawiać na 3 a się bałem, że będę miał 1