Nie wiem moze i przed wakacjami to bylo, nie pamietam, ale plecy jak szafa miales

zależy czyja szafa:P bardziej regał na książki:P
no i zalany byłem dość mocno

Ja tylko pamietam plecy, to nie bylo po nich widac, ze sa zalane. To moze i jak regal na ksiazki

nie rob gilotyny 5x5!!

zrob sobie progres na 8pow w rampie ustalonej (do pewnego ciezaru) i regres: 12,16,20,24,30 to Cie dopiero rozkurwi;] 1cw a Cie sponiewiera.

Dziś:
Przysiad tylni 5x5 - 72,5kg
MC rwaniowe 5x5 - 95kg
Dipsy 5x5 - 32,5kg

no więc... bałem się tych przysiadów, jadąc na siłownie myślałem od ich odpuszczeniu...
ale jak już sztangę zobaczyłem to hula:D nałożyłem i robiłem, wolne pełne dupą do ziemi, przy wolnym ruchu tak nie boli:) dałem radę
MC rwaniowe jak szmata idzie... to dobrze:) ogólnie po tych dwóch ćwiczeniach jakoś mocno zmęczony nie byłem.
Dipsy... tu szło o dziwo bardzo ciężko, nie wiem dlaczego... tak jak ostatnio na lajcie tak dziś ciężko...
stoi obok facet 50pare lat jak nie nawet 60 i mi mówi, że dobra droga do kontuzji:D a ja mu mówię, że nic mi nie będzie...
a on, że mu od razu by łokcie poszły, a co mi do tego? ja to nie on;] nie wspominając, że siedział na sztandze z prowadnicami....
to jeszcze nic, potem siadł na suwnice:D pomijając znowu fakt, że może 100kg na tej suwnicy miał ja mówię więc do niego
"dobra droga do kontuzji, brak możliwości ATG, kolana nie chronione" a on "tak wiem, dobrze mówisz" po czym znowu
idzie na suwnice robić te wypychy... godne pożałowania.xD
ogólnie to mnie dziś lewy bark boli, coś musiało przeskoczyć jak się w środę jebłem sztangą w mordę:D ale do poniedziałku będzie git:)

oliver zrobisz filmik z dipsów na 5x 32,5 ? Jestem ciekaw jak wykonujesz z takim ciężarem

następnym razem będzie 35kg:) postaram się zrobić, w następną środę bo wtedy jest trening z dipsami:)
uprzedzam, że nie są one wybitnie technicznie i nigdy nie będą, zależy mi tylko i wyłącznie na wzroście siły w tym ćwiczeniu

dziś była zmiana siłowni:) teraz karnet 70zł ale mam bliżej i rowerkiem jeździć będę:)
choroba mnie wzięła do tego, od kobity się zaraziłem.. słaby w prze chuj jestem ;/ ale co się dziwić na takim treningu...
powtórzyłem dziś trening z piątku:
Przysiad tylni 5x5 - 75kg (+2,5kg)
MC rwaniowe 5x5 - 100kg (+5kg)
Dipsy 5x5 - 30kg (wyjaśnię dlaczego)

no więc... przysiad poszedł lajtowo, może dzięki temu, że rowerkiem jechałem wcześniej:) bardzo możliwe,
w każdym razie bardzo leciutko poszedł do tego bez bólu:)
MC rwaniowie kurde katorga... zmiana sztangi robi swoje ;/ ta jest ślizga, słabszą przyczepność do dłoni ma...
ma nakręcone taśmy ale bliżej środka do klasyka, do rwaniowego mam goły metal...
Dipsy zmniejszyłem ciężar, nie dałem rady zrobić progresu przez chorobę, obiecuję, że do piątku się wykaraskam
i wejdę na te 35kg:)
ogólnie to nie miałem dziś wg jechać na siłownie... wstałem cały zasmarkany, mówić nie mogłem... no ale
po 2h siedzenia na dupie jednak się zmobilizowałem:)
do tego jestem happy, że w końcu znam ciężar hantli:D bo na tych jest wszystko pięknie napisane:D
więc wiosło hantlem robiłem na 35kg, max hantle jakie tam są to 42kg:) ale myślę, że na chama
da się tam jeszcze dołożyć:D hantlem tricepsa zza głowy 21kg sobie zrobiłem, na wyciągu triceps linkami 50kg
sobie zrobiłem:) ogólnie dziś dzień był na obadanie... a co najlepsze? przestraszyłem się jak stojaków nie zobaczyłem do siadów;/
pytam więc gdzie mogę siady robić bo stojaków nie widzę, chłop mi pokazuje prowadnice ze sztangą, a ja dalej pytam o stojaki
bo nie chce tego szajstwa... mówi, że na zapleczy ktoś przyniósł swoje, no to idę na zaplecze a tam stojaki:D sprzed wojny chyba:D
ale kurwa są!!! jaki ja happy byłem:D zatem mam wszystko co mi potrzeba na siłowni:P
no i od razu zaczęły się pytania dlaczego tak a nie inaczej robię dane ćwiczenia:) ogólnie całkiem fajnie:)

Jaki wymagający na maszynie nie będzie ćwiczył mają być stojaki i koniec Masz racje płacisz i wymagasz

no oczywiście, że tak... co to za trening bez siadów?...
daj spokój:) przyszedł jakiś dzieciak 60kg i na suwnice wlazł... boziu łezka się w oku kręciła...