rafimoc napisał:lubie byc uszczypliwy i dzieki tej wiedzy dozedles do lekko ponad stowy na lawie przez 6 lat treningu nic dodac nic ujac.
nigdy nie trenowałem pod katem siły, zresztą wynik na ławce nie jest wyznacznikiem siły.
Zresztą jakie ma to znaczenie przy dyskusji jaka prowadzimy?
rafimoc napisał:pewnie tylko ze zanim sie to powiedzie to nasza droga jest cala naszpikowana porazkami - wiec sila rzeczy organizm musi sie z nimi zbratac- systematycznie je podstepnie zwalczac. I to jest calkowicie normalne. Podswiadomie mozemy do tego dazyc jednoczesnie walczac z porazka. Podchodzac pod rekord jest pelna motywacja kiedy nam sie nie uda org. lawinowo produkuje h.stresogenne i paradoksalnie ze strachu przed 2 porazka org. wytworzy adrenaline zeby ten rekord juz pobic! wiec zanim doznamy wycieku hormonow szczescia musimy przejsc przez wszystkie stresogenne - w twoim mniemaniu te patologiczne reakcje,zatem jesli przeszedlem przez stan patologiczny ktory bezposrednio przyczynil sie do wycieku h.szczescia to nie moge jasno i klarownie powiedziec, ze to stan homeostazy! bo poprzez dzialania h.stresogennych wszystko ten stan rozregulowalo!
rafimoc napisał:poza tym homeostaza juz nie jest uzywana nazwa tylko jest homeodynamika z ktora sie zapoznaj, bo ty tylko powtarzasz to co uslyszysz lub wyczytasz i wie to kazda osoba z forum ze przybierasz zdanie innych nie ksztalcujac wlasnego!
z noworodkami wyleciales jak filip z konopii kiedy z oliverem mowilismy o stanie organizmu odwrazliwionego na bodzce po cr!
Moje droga życiowa nie jest naszpikowana porażkami!!! raczej wręcz odwrotnie.
Zwróć tez uwagę na to ze mamy dwa rodzaje stresu ten który wpływa na nasz organizm pozytywnie oraz negatywnie, sprawa jest ciekawa,choć oba wpływają na zaburzenie równowagi wew. ustrojowej.
Mylisz się ponieważ wiedzę która nabyłem z książki, bać przekazał mi ktoś inteligentny daje mi możliwość wysuwać własne wnioski przemyślenia na te tematy mam większa wiedzę wiec mogę uniknąć pewnych błędów które inni popełniają z braku tej wiedzy. A cieczko żebym zaczoł podważać zdania autorytetów z fizjologi skoro nie nabyłem wiedzy nawet w połowie wiedzy jaką oni posiadają,a co dopiero mówiąc nie może robić tego osoba która posiada wiedzę jedynie z biologi i to co przeczyta w internecie a tam często gestu występują rażące błędy. Na forum są już osoby które nie maja własnego zdania tylko się opierają na innych , ja do nich nie należę.
Ps. z tymi noworodkami to nie pamiętam