Wiek 17
Waga 87
Cel : masa


Zauważyłem tutaj na forum taki plan :


Nogi - Przysiady ze sztanga na barkach 16,12,10 (nogi)
Plecy - Wioslowanie w opadzie tulowia 16,12,10 (plecy)
Klata - Wyciskanie sztangi na lawce plaskiej 16,12,10 (klatka)
Bary - Wyciskanie sztangi siedzac 18,16,12 (barki)
Biceps - Uginanie sztangi stojac 18,16,12 (bicepsy)
Triceps - Wyciskanie francuzkie lezac 18,16,12 (tricepsy)
Łydki -Wspiecia na palce ze sztanga na barkach 50,40,30 (lydki)
Brzuszki 50,40,30 (brzuch)
Uginanie przedramion podchwytem siedzac 50,40,30 (przedramiona)

Progress na duże partie czyli to będzie chyba ( nogi , klata , bary i plecy?) 1,5-3kg co tydzień
Wszystko dobrze w tym planie zostało ułożone?
Dzięki za pomoc !

Po mojemu jest oki

Jest dobrze, ćwiczyłem kiedyś na tym planie.

Plan jest jak najbardziej ok. Tylko Proponuję progres na duże partie po 2,5kg-5kg, a na mało 1-2kg. Jeżeli obierzesz jeden to trzymaj się go do końca.

Pozdrawiam.

Przysiady są bardzo ciezkim ćwiczeniem. 16 reps szczegolnie na masie FBW mija sie z cele. Zakres 6-8 w supełnosci wystarczy
Łydki 50 reps? 15-20 z pełnym obciążeniem. Łydki lubią intensywny trening.
50 brzuszków? Przy złej technice prędzej prostowniki poczujesz. Zrób powiedzmy 12-15 w zwisie.

robiles kiedys 16pow przysiadow? bo mam wrazenie ze nie wiesz o czym piszesz.
taktyka jak najbardziej stosowana dla poprawy wytrzymalosci silowej, ktora jest/bedzie/byla podwaliną sily.

Jedno z drugim sie laczy, plan jest schematyczny co oznacza nie sztywny.

Oczywiscie, że wiem o czym piszę. Problem w tym , że nie bardzo rozumiem sens robienia 16 powtórzen tym bardziej na masie, która nawet wg Głuchowskiego dla najwiekszych partii powinna zamykac się w 12 reps max.

A jesli Ci napisze ze ludzie robiacy CIAGLE po 8pow szybko brną do stagnacji, to nadal bd wierzyl w przeslanki zawodowych kulturystow??

To jest wlasnie caly problem ludzi cwiczacych boja sie wyjechac poza 12pow - bo to rzekoma granica co jest oczywiscie bzdurą. Napisze moze jeszcze inaczej, zrob kiedys 4serie po 16pow przysiadow - zobaczysz o czym mowie.

Sam robilem przysiady niejednokrotnie na regresji, gdzie dojezdzalem do 24pow na 120kg, rzecz jasna ATG, to bylo cos!! wystarczylo doslownie pozniej 1cw na 4-ki i bralem sie za 2-ki, wychodze z zalozenia ze lepiej zrobic wiecej serii jednego cwiczenia czy powtorzen niz robic 4cw na pol gwizdka.

Czemu robienie 8 powtórzeń ma prowadzić do stagnacji? Wyjasnij

Klasyczne plany opierajace sie na weiderowskiej progresji.

Przyklad:
Przysiad 12,10,8
Wyciskanie nogami na suwnicy 12,10,8
Wyprosty siedzac 12,10,8

Uwazasz ze dokladnie takie same powtorzenia nie doprowadza do stagnacji?? nie ma zachowanej progresji liniowej, nie ma dodatkowego bodzcowania - chyba ze ktos jest na cyklu suplementacyjnym badz sie wspomaga ale wtedy to juz jest inna bajka.

Co jest najbardziej potrzebne poczatkujacym??
KOORDYNACJA I POPRAWNE POWTORZENIA.

Sam wiem jak robilem 12,10,8 to ost. seria ost.pow juz nie byly tak idealnie zachowane jak pozostale, a to nie dlatego ze za duzy ciezar bo bylem caly czas SLABY, wiec sila rzeczy nie moglem zakladac za duzo...koordynacje mialem zachowana tylko powiedzmy dla garstki powtorzen - przyjmijmy 6-7 robiac przysiady raz w tygodniu - moja pamiec ruchowa sie nie utrwalala w zaden sposob, kazdy progres nawet 2,5kg byl dla koordynacji ZABOJSTWEM! Wtedy zmienilem troche sciezke, mianowicie zaczalem wyjezdzac poza te magiczne liczby 12,10,8 robilem 16 a nawet 22 przysiady 3x w tyg, im czesciej powtarzalem ten ruch tymbardziej moglem zapanowac nad calym cwiczeniem co oczywiscie w dalszym procesie przyczynilo sie do poprawienia ogolnej koordynacji nie tylko dla przysiadu. Sila tez wzrosla i to w blyskawicznym tempie, fakt faktem ze po 16-22 przysiadach ledwo moglem chodzic, jednakze to byla kwestia adaptacji. Drugą zaleta o ktorej dowiedzialem sie duzo pozniej byl wplyw na uklad hormonalny - dzieki przysiadom wydzielamy bardzo duzo hormonow - somatotropina,testosteron a takze hormony szczescia, ale rowniez i stresu - czynnikiem warunkujacym bedzie tu zawsze ciezar. Spalalem wiecej kcal wiec musialem jesc DUUUZO wiecej - mozna by niepoprawnie i kolokwialnie powiedziec ze organizm sie autoregulowal - dokladanie ciezarow to juz byla tylko kwestia czasu.

Schemat jest schemat - jedynie wskazowka nie sztywny plan, aczkolwiek temat znam z autopsji.