Witam wszystkich po raz kolejny
Dzis chcialbym przedstawic swoj punkt widzenia w temacie czestotliwosci treningowej - czy aby na pewno wiecej nie znaczy lepiej??
Do swoich wnioskow dochodzilem dosc dlugi okres czasu, mowi sie o tym ze nie powinno sie trenowac zbyt czesto, jednakze gdyby sie blizej temu przyjrzec to jest w tym wiecej klamstwa niz prawdy, bowiem jesli zrobimy np przysiad na slusznym obciazeniu LUB na slusznej objetosci treningowej to kolejne cwiczenie w ktore jest zaangazowane wiekszosc partii miesniowych musi byc juz uszczuplone o dobre 20% wzgledem wydajnosci - czyli czesto-gesto 10, a nawet 15kg! to bardzo duza strata pod katem budowania naszej sylwetki - nieprawdaz?? mniejszy ciezar LUB mniejsza ilosc serii to nasza realna STRATA - a tego nie chcemy, zauwazmy jeszcze jedna zaleznosc czy nie mieliscie nigdy tak ze zrobiliscie ciezki trening minely 2h i jasno stwierdziliscie ze w sumie moglibyscie to powtorzyc?? ja mialem to wielokrotnie i jesli odpuscilem na treningu chocby 1 serie to plulem sobie pozniej w brode przez reszte dnia - nie oszukujmy sie, kiedy miesien jest niesamowicie zmeczony po ciezkich np przysiadach przednich to MC rwaniowy nie bedzie juz tak efektywny ciezarowo i seryjnie jak byc powinien - jesli trzymamy progres liniowy to musimy pamietac o tym ze z kazda jednostka treningowa bedzie coraz gorzej, a nie coraz lepiej pod wzgledem skracania serii/wydluzania przerw czy tez w koncu opuszczania ilosci pow - to wszystko dziala na zdecydowana NIEKORZYSC naszego calego ukladu nerwowego i polepszania naszych wynikow treningowych! Zatem, jesli w odstepie 2h od ciezkiego treningu czujemy w sobie jeszcze wielkie połacie energii to czemu by tego nie wykorzystac aby zapewnic sobie staly przyplyw hormonow juz na reszte calego dnia?? Dajmy na ten przyklad grzbiet - ktory pod tym wzgledem jest partia, ktora najbardziej ilustruje nasze straty, otoz:
Robimy martwy ciag po czym robimy wioslowanie jednoracz (tu juz jest nam bardzo ciezko) i na koniec chcemy wskoczyc na drazek - to wierzcie mi o ile nie jedziecie na calym koszu anabolikow to jest to AWYKONALNE zeby utrzymac taka ilosc serii oraz pow jaka sobie zalozylismy!! Poza tym trening trwa ok. 90-100minut juz jestesmy zmeczeni - coraz blizej nam do upadku, a czy nie powinno byc tak zeby zachowac energie i maxymalnie korzystac z efektywnosci treningowej?? POWINNO! dlaczego zatem popelniamy ten blad??
Teraz Wam podam jaskrawy przyklad jak mozna to zniwelowac:
Sesja z rana - tylko dol grzbietu - mamy pelno energii, a wiec ciezary jak i ilosc serii nam sie zawsze bedzie zgadzala poza tym jesli ktos sie nie ociaga na treningach to taka krotka sesja wyniesie mniej niz 30minut!! zrobimy np 8serii po 8pow na slusznym obciazeniu, rozciagniemy sie,wezmiemy prysznic i pojdziemy godnie zjesc bo na to zasluzylismy dzieki tej wykonanej pracy!
Sesja wieczorna - dokanczamy trening grzbietu, rowniez krotko 30-40minut wioslowanie jednoracz oraz drazek - tylko 2 cw przy zalozonych przez nas liczbie serii oraz powtorzen - TO JEST NASZ REALNY ZYSK!!
Teraz podam przyklad blazenady i nieodpowiedzialnosci:
Sesja z rana - caly trening grzbietu - po takim treningu jesli nie zadbamy o miske to kortyzol nas zabije!! poza tym przypominam ze juz praktycznie od ostatnich serii drugiego cwiczenia nie jestesmy w stanie wykonac zalozonej ilosci pow i zaczynaja sie kombinacje i madrosci w stylu " moge uzywac malych ciezarow a i tak urosne" - owszem urosniesz, przez pierwszy miesiac czy dwa a pozniej zacznie sie paniczne uciekanie w superserie,trisety itp itd wszystko to zeby przelamac stagnacje.
Sesja wieczorem - trening calych piersiowych - CUDOWNE dobicie sie na koniec dnia - nie ma nic glupszego od zrobienia 2 ciezkich sesji treningowych w ciagu dnia kazda trwajaca po 100minut - a tak wlasnie cwicza ludzie, ktorzy uwazaja ze sie znaja i sa juz na maxa zaawansowani.
Widzicie roznice??
Ja proponuje 2 krotkie sesje po 30minut - krotki strzal w strone ukladu hormonalnego - wszystko efektywnie, wszystko z naszymi zalozeniami!!
Jesli macie dostep do silowni z rana jak i wieczorem to nawet sie nie wachajcie - nawet 3x w tyg
nawet w polaczeniu: nogi + barki - ktore jest jednym z NAJGORSZYM jesli wykonuje sie te partie na TEJ SAMEJ jednostce treningowej, z kolei jesli to rozdzielimy to mamy tylko i wylacznie REALNY ZYSK!!
Po ciezkim martwym ciagu z samego rana od razu sie budzimy, dajemy znac organizmowi zeby sie rozruszal nie ma tej codziennej monotonni pod prysznic i idziemy do pracy/szkoly - wracamy solidnie jemy i znow idziemy troche potrenowac - pamietajcie: KROTKO I EFEKTYWNIE!!
Teraz przykladowy podzial dla treningow 5x w tyg:
Dzien 1:
Sesja z rana : przod uda
Sesja wieczorna: tyl uda
Dzien 2:
Sesja z rana: Gora miesni piersiowych
Sesja wieczorna: dol miesni piersiowych
Dzien 3:
Sesja z rana: Dol grzbietu
Sesja wieczorna: Gora grzbietu
Dzien 4:
Sesja z rana: przod barkow
Sesja wieczorna: bok oraz tyl barkow
Dzien 5:
Sesja z rana: glowa dluga bicepsow + glowa dluga tricepsow
Sesja wieczorna: glowa krotka bicepsow + pozosale 2 glowy tricepsow + przedramiona
W wersjii bardziej silowej:
Sesja z rana: Cw. silowe
Sesja wieczorna: kosmetyka dla cw. silowych
Dla Push/Pull
Sesja z rana: Push dla lower body - czyli przysiady
Sesja wieczorna: Pull dla lower body - czyli zuraw/mc na prostych
Dla FBW:
Sesja z rana: Przysiady
Sesja wieczorna: Martwy ciag
TO BARDZO PROSTE I BARDZO SKUTECZNE ROZWIAZANIE!!
Wszystko tutaj dziala na nasza korzysc, spojrzmy na to ile REALNEGO ZYSKU zdobedziemy w przedziale tygodnia:
Trening 5x w tyg po 2x trening dziennie = 10x trening w tyg!! w miesiacu az 40 treningow!! - rewelacja! ciagla efektywnosc, ciagla ingerencja w gospodarke hormonalna, ciagle polepszanie wynikow i ZDROWIA - bo ona jest najwazniejsze!!
Zapraszam do dyskusji.
SILA!!
Autor postu otrzymał pochwałę