Witam. Macie jakieś sprawdzone ćwiczenia na zrobienie 2 szpagatów?
Chodzi mi o jakieś sprawdzone metody i ćwiczenia? Filmiki mile widziane?
Mam zamiar w przyszłości wrócić do sztuk walki a teraz chciałem się spokojnie porozciągać żeby sobie zrobić 2 szpagaty kiedyś się rozciągałem i teraz też zacząłem znowu.
Żeby później na treningach już nie tracić czasu na rozciąganie.
a 4 razy w tym po 30min mam czas i mogę się spokojnie rozciągać
Kilka ćwiczeń na pewno się powtórzy z tymi którymi teraz ćwiczę.
Czekam na Wasze propozycje
z góry dzięki

http://www.fight-club.pl/film/489/ tu masz sporo na temat rozciagania i radze cwiczyc codziennie rano gdy miesnie sa rozluznione. Ile masz lat i od jakiego czasu juz sie nie rozciagasz? poza tym mozna byc swietnie razciagnietym i radzic sobie z wysokimi kopnieciami czy frontalnymi kopnieciami na twarz i nie robic zadnego szpagatu dla mnie to zaden wyznacznik. w sztukach walki pracujesz na ugietych kolanach a szpagat robisz na prostych samo ustawienie kosci jest istotne a tego rozciaganiem nie zmienisz. Szpagat jest statyczny walka raczej nie bardzo wiec okresl sie czy chcesz zrobic szpagat czy rozciagac sie pod sztuki walki walka to nie tylko nogi...

Autor postu otrzymał pochwałę

mam 21 lat rozciągałem się z rok temu i nie dużo mi brakowało do szpagatu.
Obecnie się rozciągam od 2 tyg i zrobiłem znaczny postęp
Rozciągam się cały a szpagaty i tak chce zrobić
Codziennie czytałem że ścięgna też muszą się zregenerować i żeby się rozciągać do 2 dzień?
Moje główne ćwiczenie to takie ze siadam w rozkroku i przybliżam się do ściany i tak trzymam ile dam radę i tak w kółko w takim ustawieniu brakuje mi do ściany jakieś 28cm i szybko się zmniejsza. Robię też motylki i w tym rozkroku dotykam głową kolan itd
Oczywiście pierwsza dobra rozgrzewka

jasne sciegna musza sie regenerowac ale wszytsko zalezy od intensywnosci osobiscie polecam czestsze (codzienne) treningi(rozciaganie) daje lepszy efekt plynnosc postepow. poza tym mozna cwiczyc przez tydzienn codziennie potem zrobic 3 dni przerwy dle pelnej regeneracji

Jeżeli trenujesz sztuki walki kopane to nie zalecam ci rozciągania do szpagatu bo spowalnia kopnięcia .Lepiej szybko kopać ,niż ćwiczyć do kopnięć których nigdy w walce nie użyjesz.

Autor postu otrzymał pochwałę

Cass sugerujesz, że wysokich kopnięć nie wykorzysta w walce? czemu tak uważasz?
to jest świetna alternatywa - czemu? bo nikt na ulicy się tego nie będzie spodziewał:)
dobry trening rozciągający i szybko pójdzie:) mi to zajęło miesiąc aby wykonać pełen szpagat:)
wystarczy 15minut codziennie:) do tego dołożyć wysokie kopnięcia na worek po każdym rozciąganiu:)

Autor postu otrzymał pochwałę

Sugeruje się wypowiedziom na ten temat mojego trenera , i wielu zawodników kopanych sztuk walki.
PS. Żeby kopać wysokie kopnięcie np. Mawashi na potylicę /głowę przeciwnika o wzorście 204cm(sparing partner) wystarczyło mi rozciąganie dynamiczne i kopanie w worki ,a chyba jest to coś biorąc pod uwagę ,że mam 177cm .

Oczywiście nie jest to powód do kłótni , lecz wymiana argumentów.Każdy ma swoje zdanie i swoje metody.

Pozdro ,bez napinki

Cass ale mnie tak zainteresowało czemu nie zaleca się rozciągania przy sztukach walki kopanych?
według mnie (oceniam po sobie) nie tracisz na szybkości kopnięć, a wręcz przeciwnie:)
nikt się nie napina:P przynajmniej nie ja;)

jeśli jesteś rozciągnięty do szpagatu wysokie kopnięcia mają większą siłę (wiem po sobie).Lord napisze ci w jaki sposób rozciągnąłem się do szpagatu tureckiego(męskiego) i francuskiego(damskiego) w niecałe 9 miesięcy.
- od razu po obudzeniu robisz lekką rozgrzewkę(tak z 5 min , głównie nogi, trochę plecy[najlepiej skręty tułowia]-jakieś przysiady,kilka pompek, chwilę poskakać)
- po porannej rozgrzewce luźne wymachy w przód i bokiem(najpierw 1 noga 10 razy w przód potem 2 a potem znowu po 10 tylko nogę podnosimy w bok jakbyśmy chcieli szpagat turecki zrobić z 1 nogą w górze)
- następnie stajesz w rozkroku i przyciągasz głowę jak najbliżej lewego kolana(trzymasz ok. 10s),później do prawego kolana(znowu 10s przytrzymaj) a później jak najniżej się postaraj opuścić(tzn.głową do ziemi)-przy tym nie zapomnij żeby trzymać nogi w jak najszerszym rozkroku
- później stajesz ze złączonymi nogami(wyprostowane w kolanach), łapiesz się za kostki(albo za łydki jak nie możesz za kostki), głowa jak
najbliżej kolan i trzymasz ok.10s i tak 4 razy
-później siadasz w rozkroku(najlepiej przy ścianie żeby ci się nogi nie dosuwały do siebie) i ćwiczysz tak samo jakbyś stał w rozkroku

-po południu(najlepiej jak z siłowni wrócisz):
-rozgrzewka(głównie nogi)
-rozciąganie dynamiczne(wymachy tak jak rano tylko robisz 4x10)
-rozciąganie stojąc w rozkroku (tak jak rano tylko, że 4 razy ćwiczenie powtarzasz)
-później siadasz nogi złączone, proste w kolanach, przybliżasz głowę jak najbliżej kolan i trzymasz ile możesz,powtarzasz to 4 razy
-następnie motylek 2 razy kolana jak najbliżej ziemi(ile wytrzymasz) i raz głowa do palców(ile wytrzymasz)
-rozciąganie siedząc w rozkroku (tak jak rano tylko 4 razy ćwiczenie powtarzasz)

-wieczorem:
- tak jak rano

Rozciągając się tak codziennie rozciągnąłem się do szpagatów(męskiego i damskiego) w niecałe 9 miesięcy. Jeśli będziesz często biegał to szybciej rozciągniesz się do szpagatu damskiego.

Autor postu otrzymał pochwałę

Jeśli masz fotel dajesz na fotela oparcie noge i schylasz się w strone oparcia przez 5 sekund , 10 seri tak, potem jak masz prawą noge schylasz się lewą reka do prawej nogi, a pożniej schylasz się do nogi której masz na ziemi. Ja tak robie i doszedłem do szpagatu.

Autor postu otrzymał pochwałę