Na szczęście nie ja mam taki problem. Kumpel kupił ostatnio sprzęt na domową siłkę i zapytał mnie o to o co ja teraz Was pytam, początkowo też tak pomyślałem, że ciężarami nie bardzo to zniweluje, ale wolałem się upewnic;)

szewska klata

należy udać się do lekarza, jak zagłębienie jest duże to możliwa jest operacja

można biegać/ pływać istnieje teoria że dostarczony tlen może coś pomóc

co za glupota zeby wyrzucic wycisk na plaskiej (szczegolnie u poczatkujacych) to jest jedno z podstawowych cwiczen
reszta tak jak wyzej
ja dorzucilbym jeszcze przenoszenie hantla
i naparawde to rozciaganie slodkiewicza

Autor postu otrzymał pochwałę

To, że sie nie zgadzasz z tym co napisałem, nie uprawania Cię do używania takich określeń jak głupota.
Dziwne zasady panują na tym forum.

To jest i tak mój ostatni post.
Żegnam.

szoprex kolego tego okreslenia nie kierowalem bezposrednio do ciebie, jezeli poczules sie urazony to sory

Widze kazdy swoje chwali.

A ja zapytam a czemu by nie wyrzucac?? co to jest jakies krolewskie cwiczenie?u niektorych wrecz przeciwnie bo moze sie okazac kurewskie:DNie ma jednoznacznej reguly ze plaska musi byc i koniec bo inaczej trening do dupy,ogarnijcie sie.
Wiekszy skos
Bardzo maly skos (prawie plaski)
wyciskanie siedzac na maszynie
rozpietki
Ewentualnie:
maly skos(prawie plaski)
glowa w dol
wycisk mlotkowy skos(lekki)
rozpietki.

Dla co poniektorych wiadomosci: Skos ujemny bardziej wplywa na sile klatki w przelozeniu na plasko! Skosy budują mase klatki.
Gosciu moze cisnac 200 na klate a miec ja plaska jak śledź! Dlatego nie mowcie ze plaska musi byc i koniec bo to bzdura. Szoperx dobrze gada.

Autor postu otrzymał pochwałę

skośna jest najlepsza sztangą i hantlami

rafimoc napisał:A ja zapytam a czemu by nie wyrzucac??.

Bo to pozycja misjonarska ćwiczeń masowych klatki piersiowej, czyli podstawa podstaw. Owszem nie musi być w każdym treningu, żaden przymus, ale prędzej czy pozniej będzie trzonem planu, bo się po tych wszystkich skosach ockniesz i stwierdzisz, że wyglądasz...dziwnie nie pełny.
I nie mówcie mi takich rewelacji, że skosem dodatnim, i ujemnym do tego przenosem zbudujesz świetną, dużą klatę.

Co do tych kątów, to co to znaczy troszkę większy niż płasko??
Po to ludzie przez pół wieku dochodzili metodą prób i błędów do wniosku, że kąt 35-45 stopni najlepiej wpływa na budowę górnej części klatki piersiowej, byśmy z tego korzystali. Większy kąt i większą pracę wykonują naramienne, mniejszy angażujemy mięśnie jak przy WL.

szopex czy jak mu tam, wcale dobrze nie gada, bo kolesiowi który chce zwiększyć masę klatki, zwłaszcza jej górną część poleca skos ujemny i kategoryczne wywalenie wyciskania płasko, niech się stuknie w czoło.

Autor postu otrzymał pochwałę

Tu wychodzi Twoje doswiadczenie, nigdy nie robiles skosy mniejsze niz 35-45stopni?? to slabo...
Wiec jak mozesz sie wypowiadac na ten temat??
Siadami zbudujesz duze uda, martwymi potezne plecy ale wyciskaniem na plasko nie zawsze zbudujesz duza klate! Mniejsze skosy sie przydaja w treningu tzn takie ktore sa o 1 stopien wyzej od plaskiej o 1 oczko ten kto ma regulowana laweczke wie o co chodzi. " Po to ludzie probowali metodom prob i bledow" po to ludzie maja rozum zeby kombinowac w swoim treningu.

Tonący brzytwy się chwyta tak samo jak ty szczegółów.
Dałeś dobre przykłady co do nóg i pleców. WL to właśnie to ćwiczenie, które najlepiej rozbudowuje masę klatki. Nie będę się już powtarzał.

Nie neguje w żaden sposób eksperymentowania, bo bez tego nie ma bata na znalezienie tego co na nas działa najlepiej. Skoro już udzielasz rad komukolwiek to napisz o co ci chodzi bo nikt nie jest jasnowidzem i nie będzie się domyślał, czytając twoje wypowiedzi gdzie piszesz, "żeby ćwiczył na skosie ciut mniejszym od płaskiej" i nie piszesz dlaczego? Bo ty tak mówisz? Zauważ, że koleś pyta bo nie wie.
Zakładam, że wiesz o czym mówisz i chcesz pomóc, ale widocznie nie potrafisz tego przekazać i się spinasz po fakcie.



ps: co do mojego doświadczenia to nie znasz mnie ani ja ciebie, więc lepiej nie poruszaj tego tematu.